Rozpoczyna Pan pracę jako wójt gminy Sosnówka po raz pierwszy. Proszę coś opowiedzieć o sobie.
- Od początku kariery zawodowej związany jestem z pracą w samorządzie. Do czasu objęcia funkcji wójta byłem pracownikiem Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie (aktualnie Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie"), w tym przez wiele lat pełniłem funkcję kierownika sekcji do spraw wodno-melioracyjnych. Z racji wykonywanego zawodu miałem możliwość bliższego poznania pracy samorządów gminnych w naszym województwie, uczestniczyłem w różnych konsultacjach społecznych, pośredniczyłem w realizacji zadań pomiędzy samorządem lokalnym a wojewódzkim. Prywatnie jestem szczęśliwym mężem i ojcem dwóch córek.
Dlaczego zdecydował się Pan kandydować o fotel wójta?
- Na moją decyzję o kandydowaniu złożyło się wiele czynników. Przede wszystkim dostrzegam wiele zaniedbań na różnych płaszczyznach, niewykorzystanych szans, brak inicjatyw na rzecz mieszkańców. Chciałbym uporządkować te wszystkie sprawy. Nie boję się ciężkiej pracy ani wyzwań, więc liczę na to, że uda mi się odwdzięczyć mieszkańcom za zaufanie, jakim mnie obdarzyli, oddając na mnie swój głos w wyborach. Do podjęcia takiej decyzji skłoniło mnie też kilka osób z mojego otoczenia, które uznały, że doskonale poradzę sobie na takim stanowisku.
Cały wywiad przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 48
Napisz komentarz
Komentarze