Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:21
Reklama
Reklama

Terespol: Pomagałem Rosjanom, choć groziła mi śmierć

84-letni Augustyn Kuszneruk to malarz oraz emerytowany nauczyciel i instruktor harcerstwa. Mężczyzna przybliża wojenną rzeczywistość, której doświadczył. Opowiada też o tym, jak utrudniała mu życie komunistyczna władza. Był bowiem zdeklarowanym katolikiem i uczył się w seminarium duchownym.
Terespol: Pomagałem Rosjanom, choć groziła mi śmierć

Na świat przyszedł w 1934 r. w Komarnie. Jego rodzice Marianna i Stanisław prowadzili gospodarstwo rolne. W czasie wojny rodzina cierpiała ogromną biedę. – Niemcy zamknęli młyn, więc nie było mąki i mama nie mogła upiec chleba. Można było go kupić, ale był wydzielany na kartki, w dodatku był czerstwy i czarny – mówi emerytowany nauczyciel. Z dzieciństwa pamięta też, że kamienie zastępowały zabawki, a kartofle udawały kiełbasę. – Przy szkole znajdował się sklep, do którego przywożono marmoladę w beczkach, kiedy sklepowa wyrzucała jedną z nich, wchodziliśmy do środka i kromką chleba wybieraliśmy resztki – dodaje. Przyznaje również, że brakowało nie tylko jedzenia, ale i butów. We wsi było wprawdzie trzech szewców, ale każdy miał tyle pracy, że po naprawione trzewiki ustawiały się długie kolejki. Po lekcjach dzieci miały swoje obowiązki. Augustyn m.in. musiał paść krowy.

 

By poradzić sobie z głodem, ludzie w ukryciu przed Niemcami mielili ziarno na żarnach. Zajmował się tym również ojciec Augustyna. Jednak trudno było w sekrecie wytwarzać mąkę, gdyż gestapowcy często sprawdzali domy i stodoły, w poszukiwaniu zbiegów z obozów. Gdy odkryli u kogoś żarna niszczyli je młotem. – Głodem chcieli wykończyć ludzi – podkreśla A. Kuszneruk. Pewnego poranka w domostwie pojawiło się dwóch obdartych i zarośniętych mężczyzn, którzy po rosyjsku poprosili o coś do jedzenia. Ojciec Augustyna postanowił im pomóc, choć groził za to wyrok śmierci. Chłopiec nosił prowiant ukrywającym się w stodole Rosjanom. Wiedział jednak doskonale, z czym wiąże się zobowiązanie, jakiego podjęła się jego rodzina. Kilka dni wcześniej był świadkiem rozstrzelania mieszkańców wsi z tego powodu. – U nas też Niemcy sprawdzali, czy nie mamy zbiegów. Przyszli we dwóch z psem i nahajami. Akurat niosłem jedzenie do stodoły, więc spytali dla kogo jest przeznaczone. Byłem przerażony, ale skłamałem, że dla taty. Wtedy weszli do stodoły i zaczęli się rozglądać. Jednak nie znaleźli uciekinierów – opowiada A. Kuszneruk. Gdy nadeszła wiosna, Rosjanie poszli do lasu, by dołączyć do innych partyzantów. Któregoś razu, gdy Marianna zbierała warzywa na polu, wyszli za drzewa i podali jej kawałek słoniny. – Nie bój się! Pomogłaś nam, my to pamiętamy. Teraz chcemy się odwdzięczyć. Zanieś to dzieciom – powiedzieli.

 

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze Słowa Podlasia, nr 1

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
hm. Andrzej Moroz 21.09.2020 20:07
hm. Augustyn Kuszneruk zmarł w wieku 85 lat dzisiejszej nocy. R. I. P. Czuwaj!

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalkiAutor komentarza: obywatelTreść komentarza: Podpisywana petycja zawiera błąd, gdyż nowa ulica nie przebiegnie w miejscu "powstającej ulicy na dotychczasowej Drodze Wojskowej", tylko kilkaset metrów obok. No chyba, że pomysłodawcy chcą, aby ul. Droga Wojskowa zmieniła nazwę na „św. Jozafata Kuncewicza”. Ja optuję za ul. Riada Haidara, gdyż trasą będzie można dojechać do ronda WOŚP, z którą to Orkiestrą Śp. RH był od początku mocno związany.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:09Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: AlicjaTreść komentarza: Np procto vitale, żeby daleko nie szukać.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:34Źródło komentarza: Zioła na jelita – które są skuteczne?
Reklama
Reklama