Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 11:52
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Biała Podlaska: Szczypali mnie, bo nie należałem do partii

Grzegorz Targosz wspierał finansowo internowanych solidarnościowców, rozprowadzał podziemną prasę, z tych przyczyn był wielokrotnie przesłuchiwany przez Służbę Bezpieczeństwa. Więziono go i straszono, mimo to nie dał się złamać, a świadomość, że jego działania denerwują władzę ludową sprawiała, iż mobilizował się jeszcze bardziej i angażował mocniej.
Biała Podlaska: Szczypali mnie, bo nie należałem do partii

Działacz wychowywał się w rodzinie z patriotycznymi tradycjami, w której często słuchało się radia Wolna Europa. Mama zajmowała się dziećmi, a ojciec przed wojną pracował jako blacharz w Fabryce Samolotów. Później wykonywał zlecenia prywatne. Jednak wcześnie zmarł i ciężar opieki nad domem spadł na najstarszego z rodzeństwa - Grzegorza. – Ta sytuacja mnie przygwoździła, kończyłem właśnie technikum w Siedlcach i myślałem by ruszyć w Polskę aby dalej się rozwijać i kształcić, jednak musiałem porzucić swoje plany – wyjaśnia. Utrzymanie trójki rodzeństwa i rodzicielki nie było łatwe, dlatego musiał podjąć pracę w Podlaskich Zakładach Przemysłu Terenowego. Później trafił do Zakładu Inwestycji i Budownictwa Samopomocy Chłopskiej, a następnie do Zakładów Remontowych Sprzętu Melioracyjnego, gdzie spędził jedenaście lat. Mamie Grzegorza udało się zdobyć stanowisko w Bialskiej Fabryce Mebli. 

W każdym miejscu namawiany był do zapisania się w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak zaręcza, nigdy nie czuł jednak potrzeby zrobienia kariery czy zdobycia wysokiego stanowiska kosztem poglądów i wyznawanych wartości. Z tego powodu omijały go wszystkie możliwe awanse, premie i podwyżki. Choć, ani wtedy, ani dziś niczego nie żałuje, zwłaszcza pozostania w zgodzie ze sobą. – A to przez doświadczałem tzw. "szczypania" przez kolegów, którzy należeli do partii. Było podgadywanie, że nie chcę się z nimi przyjaźnić, czy wywyższam się. na szczęście ze strony pracodawców, nie było gróźb, że stracę pracę – wspomina Targosz. W firmie oczywiście był podział na fachowców, którzy przed wojną pracowali w Fabryce Samolotów i osoby niekoniecznie mające profesjonalne umiejętności, ale należące do PZPR, a przez to czujące, że mają władzę. Większość pracowników ceniła specjalistów, którzy wykazywali się wysoką kulturą i przyjaznym nastawieniem, także do tych zatrudnionych na niższych stanowiskach. Stąd jeśli zaistniała potrzeba wyboru kierownika, głosowano na jednego z profesjonalistów. Sytuacja niezwykle denerwowała przedstawicieli komitetu partyjnego, gdyż czuli, iż nie mają dużych wpływów. Doszło nawet do kuriozalnej sytuacji, w której autor wyśmiewających komunistów rymowanek miał proces w sądzie z powodu hobby. Podobnie jak kilka innych osób, które chętnie czytało humorystyczne wierszyki i je przepisywało. Sprawa zakończyła się wyrokiem w zawieszeniu. – Wtedy przekonałem się, jakie jest prawdziwe oblicze władzy ludowej – zaznacza Grzegorz Targosz.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 2

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama