Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 23:14
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Szczypali mnie, bo nie należałem do partii

Grzegorz Targosz wspierał finansowo internowanych solidarnościowców, rozprowadzał podziemną prasę, z tych przyczyn był wielokrotnie przesłuchiwany przez Służbę Bezpieczeństwa. Więziono go i straszono, mimo to nie dał się złamać, a świadomość, że jego działania denerwują władzę ludową sprawiała, iż mobilizował się jeszcze bardziej i angażował mocniej.
Biała Podlaska: Szczypali mnie, bo nie należałem do partii

Działacz wychowywał się w rodzinie z patriotycznymi tradycjami, w której często słuchało się radia Wolna Europa. Mama zajmowała się dziećmi, a ojciec przed wojną pracował jako blacharz w Fabryce Samolotów. Później wykonywał zlecenia prywatne. Jednak wcześnie zmarł i ciężar opieki nad domem spadł na najstarszego z rodzeństwa - Grzegorza. – Ta sytuacja mnie przygwoździła, kończyłem właśnie technikum w Siedlcach i myślałem by ruszyć w Polskę aby dalej się rozwijać i kształcić, jednak musiałem porzucić swoje plany – wyjaśnia. Utrzymanie trójki rodzeństwa i rodzicielki nie było łatwe, dlatego musiał podjąć pracę w Podlaskich Zakładach Przemysłu Terenowego. Później trafił do Zakładu Inwestycji i Budownictwa Samopomocy Chłopskiej, a następnie do Zakładów Remontowych Sprzętu Melioracyjnego, gdzie spędził jedenaście lat. Mamie Grzegorza udało się zdobyć stanowisko w Bialskiej Fabryce Mebli. 

W każdym miejscu namawiany był do zapisania się w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Jak zaręcza, nigdy nie czuł jednak potrzeby zrobienia kariery czy zdobycia wysokiego stanowiska kosztem poglądów i wyznawanych wartości. Z tego powodu omijały go wszystkie możliwe awanse, premie i podwyżki. Choć, ani wtedy, ani dziś niczego nie żałuje, zwłaszcza pozostania w zgodzie ze sobą. – A to przez doświadczałem tzw. "szczypania" przez kolegów, którzy należeli do partii. Było podgadywanie, że nie chcę się z nimi przyjaźnić, czy wywyższam się. na szczęście ze strony pracodawców, nie było gróźb, że stracę pracę – wspomina Targosz. W firmie oczywiście był podział na fachowców, którzy przed wojną pracowali w Fabryce Samolotów i osoby niekoniecznie mające profesjonalne umiejętności, ale należące do PZPR, a przez to czujące, że mają władzę. Większość pracowników ceniła specjalistów, którzy wykazywali się wysoką kulturą i przyjaznym nastawieniem, także do tych zatrudnionych na niższych stanowiskach. Stąd jeśli zaistniała potrzeba wyboru kierownika, głosowano na jednego z profesjonalistów. Sytuacja niezwykle denerwowała przedstawicieli komitetu partyjnego, gdyż czuli, iż nie mają dużych wpływów. Doszło nawet do kuriozalnej sytuacji, w której autor wyśmiewających komunistów rymowanek miał proces w sądzie z powodu hobby. Podobnie jak kilka innych osób, które chętnie czytało humorystyczne wierszyki i je przepisywało. Sprawa zakończyła się wyrokiem w zawieszeniu. – Wtedy przekonałem się, jakie jest prawdziwe oblicze władzy ludowej – zaznacza Grzegorz Targosz.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 2

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZakrześTreść komentarza: Najlepsza akademia w regionie jest w Radzyniu.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:55Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: PrzeKoTreść komentarza: Marszałek wspiera tych którzy się do niego zwracają z prośbą o wsparcie :) Na stadion już dał 10 mln. Da na imprezy masowe pod warunkiem, że ktoś wytrzeźwieje po bankiecie na loży vipów i napisze wniosek. Z tym może być jednak problem jak z tą prośbą o wsparcie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 13:54Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalki
Reklama
Reklama