Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 14:33
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Zmusili mnie do oglądania egzekucji

Zofia Cholewińska, urodziła się w maju 1936 r. w Białej Podlaskiej, jej wczesne lata dzieciństwa były niezwykle trudne, gdyż przypadły na okres II wojny światowej. Zamiast beztroskich zabaw i wzrastania w poczuciu bezpieczeństwa, musiała ukrywać się w schronach, oglądać egzekucje na pl. Wolności i uciekać przed sowieckim żołnierzem.
Biała Podlaska: Zmusili mnie do oglądania egzekucji

Pochodzi z rodziny robotniczej, jej chorujący na gruźlicę ojciec zmarł w marcu 1939 r.. Mama wychowywała ją więc sama. Nie mając u boku męża, który by utrzymał rodzinę, podejmowała się w domach sąsiadów różnych prac porządkowych, a nawet pielenia ogródków. Zofia była jedynaczką, więc tym mocniej odczuwała samotność. Jak zaznacza, z pierwszym dniem wojny zaczęła się jej i matki droga przez mękę. – Niektóre okoliczności pamiętam doskonale, bo gdy zakończył się konflikt miałam już jedenaście lat – podkreśla.

Jako dziecko z niepełnej rodziny miała prawo do korzystania z niemieckiej kuchni polowej mieszczącej się przy ul. Artyleryjskiej, gdzie obecnie znajduje się stadion. Razem z rówieśnikami, z menażkami w rękach chodzili tam więc co dnia po zupę. Od kucharza zawsze dostawali cukierki, ciasteczka lub owoce. - Pewnego razu chłopcy zabrali mi moją porcję i słodycze. Przyszłam do domu z płaczem. Mama wzięła mnie za rękę i poszła ze mną do niemieckiej kuchni, po drugą zupę. Wtedy Niemiec, szef kuchni powiedział do mnie: - Nie płacz! Ja widziałem, co oni zrobili, jutro nic nie dostaną. I dał mi podwójną porcję słodyczy, a do mamy powiedział, że ma córkę w podobnym wieku. Nie wszyscy Niemcy byli źli – zauważa Zofia.

W mieście często ogłaszano godziny policyjne, więc wyjście na ulice o tej porze wiązało się z ryzykiem utraty życia, w tym czasie spadały też bomby. Przed rozpoczęciem nalotów samolotowych, mężczyźni chodzili po ulicach z tubami i apelowali, by nie wychodzić z domu, zasłaniać okna i nie palić światła, a także schować się do schronu lub piwnicy. Zofia z mamą mieszkały przy ul. Cichej. W jeden z takich niebezpiecznych dni przyszła do nich sąsiadka i zaproponowała, żeby ukryły się razem z nią w ziemiance przy ul. Nowej. Maria z córką wzięła koce, wodę, chleb i przyszła do znajomych, by schować się w ich schronie. Gdy już ułożyła córkę do snu, a sama skuliła się przytłoczona problemami, przyszedł mąż sąsiadki z kolegą i jego rodziną. Okazało się, iż już obiecał wcześniej miejsce w piwniczce swoim przyjaciołom, więc Maria z Zofią musiały opuścić bezpieczne miejsce. Szły o godzinie 12 w nocy cichymi ulicami i płakały, bo nie miały, gdzie się schronić.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 3

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JózefTreść komentarza: Szkoda tylko, że na Placu Wolności osoby starsze i niepełnosprawni nie mają przystanku autobusowego, teraz będą ekoautobusyData dodania komentarza: 25.04.2024, 10:08Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: czy TTreść komentarza: I TEN jest KontroląSpołeczną ... Łódzki wie o nim? Trzymajta, pęknę ze, nie wiem z czego. O "pękli mi na samym tyli, maniuszka moja Maniuszka". Doktora zatrudnił, "Litewskiełło". Te proste numery, już nie działlają. Panie Prezydencie. GrzechKaina.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:30Źródło komentarza: Pisał petycje. Teraz zrecenzuje władzę na bloguAutor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama