O sprawie pisaliśmy dwukrotnie. Katarzyna we wrześniu 2018 roku urodziła w bialskim szpitalu zdrowego synka. Po kilku dniach po chłopczyka przyszła zawodowa rodzina zastępcza. Okazało się, że przed sądem toczyło się już postępowanie o wydanie zarządzeń opiekuńczych, a konkretnie pozbawienia władzy rodzicielskiej Katarzyny w stosunku do małoletniego dziecka. Zostało ono wszczęte z urzędu, na skutek informacji przekazanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Białej Podlaskiej, z których wynikało, iż matka nie jest w stanie zająć się swoim dzieckiem. 20 września ubiegłego roku sąd, kierując się jego dobrem i koniecznością zapewnienia mu właściwej opieki, orzekł o jego umieszczeniu w specjalistycznej rodzinie zastępczej na czas toczącego się postępowania.
Dziś już wiadomo, że chłopczyk nie wróci do mamy. Sąd orzekł bowiem o pozostawieniu go w specjalistycznej rodzinie zastępczej. – Zgodnie z prawem zostanie mu wyznaczony opiekun prawny, a następnie zostanie uruchomiona procedura adopcyjna – wyjaśnia dyrektor MOPS Ewa Borkowska. Katarzynie odebrano prawa rodzicielskie. – Orzeczenie jest prawomocne – informuje sędzia Robert Łukijaniuk, wiceprezes Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej. Podkreśla też, że matka chłopczyka nie stawiła się na rozprawę.
*Personalia osób zostały zmienione.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 6
Napisz komentarz
Komentarze