Paweł Grzegorz Iwaniuk jest bialczaninem i porusza się na wózku inwalidzkim. Nie przeszkadza mu to jednak działać aktywnie na rzecz potrzebujących. To on był organizatorem m.in. akcji "Światełko dla Owsiaka" i to do niego pan Jan napisał z prośbą o pomoc.
- Pan Jan, nie jest jedynym niepełnosprawnym w tej klatce. W sumie mieszkają tam 3 osoby poruszające się na wózkach i 2 chodzące o kulach. Od 3 lat wspólnie zabiegają oni u zarządcy bloku o drzwi pozwalające bezpiecznie skorzystać z podjazdu. Zarządca nie jest jednak zainteresowany wymianą - czytamy na profilu społecznościowym Grzegorza Iwaniuka, który rozważa jak pomóc takim ludziom. - Według mnie problem jest na tyle prosty, że przy odrobinie dobrej woli powinien być rozwiązany już dawno temu. Podejrzewam, że sprawa rozbija się po prostu o pieniądze. Miasto chyba nie ma możliwości wpływu na zarządcę, bo jest to budynek prywatny. Jeśli się mylę, poprawcie mnie - zastanawia się.
Iwaniuk nie może też pojąć, jak to możliwe, że inspektor budowlany dopuścił budynek z tak zainstalowanymi drzwiami do użytku. Okazuje się, że takich sytuacji w mieście jest więcej. Często piszą lub dzwonią do nas mieszkańcy z prośbami o interwencje. Jeszcze w zeszłym roku pan Jacek miał problem z dostaniem się do budynku poczty, bo przycisk, który sprawę powinien rozwiązać nie działał.
- Dostępność przestrzeni publicznej w Białej Podlaskiej oraz funkcjonowanie w niej osób niepełnosprawnych to wciąż temat, który wymaga uwagi naszych władz - dodaje Paweł Grzegorz Iwaniuk.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 11
Napisz komentarz
Komentarze