Co oferuje użytkownikowi internet, którego prędkość wynosi 1 MB? Niewiele. Można przejrzeć strony w internecie i obsłużyć pocztę elektroniczną. Dla większości użytkowników obecnie jest to niewystarczające. Jednak z pewnością dla części mieszkańców Białej Podlaskiej, szczególnie starszych, takie obcowanie z internetem jest satysfakcjonujące. Do tej pory mogli z tego dobrodziejstwa technologicznego korzystać bez ponoszenia opłat, szczególnie ci, którzy na wydatek związany z posiadaniem internetu pozwolić sobie nie mogli. Niestety, jak to z technologiami bywa, szybko ewaluują i to, co kilka lat temu było atrakcyjne, dziś jest przestarzałe i nie wytrzymuje rynkowej konkurencji. Tymczasem na bialski rynek wejdzie właśnie oferta internetowa dla mieszkańców, która dotychczas była bezpłatna.
Koniec walki z e-wykluczeniem
Projekt "Zintegrowani z e-społeczeństwem – przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu w mieście Biała Podlaska", bo o nim mówimy, został dofinansowany w wysokości prawie 4,54 mln zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju. Wdrażany był w latach 2009 – 2013. Zakupiono i zainstalowano łącze internetowe o prędkości przepływu od 512 kB do 2 MB. Dotacja miała też zabezpieczyć wydatki na konserwację i utrzymanie sprawności łącza przez 8 lat.
W mieście powstało 35 bezprzewodowych stacji nadawczych, podłączono do nich 2 tys. urządzeń odbiorczych, uruchomiono 3 serwery. "Celem projektu było przeciwdziałanie wykluczeniu cyfrowemu wśród gospodarstw domowych zagrożonych wykluczeniem z powodu trudnej sytuacji materialnej lub niepełnosprawności." - czytamy w opisie projektu.
Rynkowe realia
Projekt właśnie się kończy. Od 1 kwietnia użytkownicy bezpłatnego internetu będą mogli nadal korzystać z urządzeń i oferty miejskiej, ale już za pieniądze. Za 1 MB zapłacą 35 zł miesięcznie, za 2 MB – 40 zł, a za 4 MB – 50 zł (stawki brutto). Rzecznik magistratu Gabriela Kuc – Stefaniuk wyjaśnia, że termin utrzymania sieci jako usługi bezpłatnej, był już przedłużony o kilka miesięcy. - Na decyzję o zakończeniu projektu wpłynęło kilka czynników, między innymi koszt utrzymania ponad 2 000 urządzeń klienckich oraz nowelizacja ustawy telekomunikacyjnej, która ogranicza zasięg samorządowych punktów dostępowych Internetu tzw. "HotSpot-ów", wyłącznie do przestrzeni publicznej – wyjaśnia rzecznik.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 12
Napisz komentarz
Komentarze