Iwona Nakielska, dyrektor Departamentu Zarządzania Regionalnego Programu Operacyjnego w Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie podkreśla, iż poziom realizacji projektu jest każdorazowo oceniany. - Jeżeli beneficjent nie zdołał zrealizować tych celów w 100 procentach możemy proporcjonalnie zmniejszyć wartość przyznanego dofinansowania. Oznacza to konieczność zwrotu już przekazanych środków, lub zmniejszenia ostatniej transzy pieniędzy przekazywanych beneficjentowi – wyjaśnia.
Rzecznik marszałka województwa Remigiusz Małecki nie ukrywa, że w szczególnie drastycznych przypadkach instytucja może z tego powodu rozwiązać umowę. - Wówczas beneficjent, który otrzymał dofinansowanie w formie zaliczki lub refundacji poniesionych kosztów, będzie musiał te pieniądze oddać – mówi. Nadmienia też, że każdy przypadek traktowany jest indywidualnie. I zwraca uwagę, że w trakcie realizacji projektów unijnych zdarzają się sytuacje niedozwolone, które skutkują określonymi karami. Te określone są przede wszystkim w umowie z beneficjentem korzystającym ze wsparcia UE. Z kolei marszałek Jarosław Stawiarski zaznacza, że umowy zawierane przez samorząd województwa z beneficjentami RPO wyznaczają okres wprowadzania projektu. - Musi być on realizowany w oparciu o harmonogram, będący elementem samego wniosku o dofinansowanie. W odpowiedzi na uzasadniony wniosek beneficjenta możemy zgodzić się na zmiany okresu realizacji projektu. I nie jest tajemnicą, że z tej możliwości korzystamy – zauważa marszałek.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 17
Napisz komentarz
Komentarze