Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 21:49
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Wraz z żoną moja miłość przeniosła się do Międzyrzeca

Ryszard Kornacki to postać od kilkudziesięciu lat związana z Międzyrzecem Podlaskim. Dużą część swojego życia poświęcił na poznawanie i dokumentowanie historii miasta. Jest założycielem i wieloletnim prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Na południowe Podlasie trafił za sprawą swojej żony Krystyny, choć jak mówi jego rodzinny Lublin wciąż ma miejsce w jego sercu. To tam rozpoczął swoją literacką przygodę, debiutując w 1959 roku na łamach "Kultury i życia" wierszem "Moment". Od tego momentu wydał 19 tomów poezji, publikował na łamach czasopism, także "Słowa Podlasia", jest również autorem kilku książek. Z okazji 60-lecia pracy literackiej z Ryszardem Kornackim rozmawia Paulina Chodyka.
Wraz z żoną moja miłość przeniosła się do Międzyrzeca

Jak wyglądał Pana literacki debiut?

Debiutowałem w 1959 roku publikując wiersz pt. "Moment" w konkursie organizowanym przez Związek Studentów Polskich w Lublinie, który ukazał się na łamach dodatku "Kultura i Życie" do czasopisma "Sztandar Ludu". Jedną z osób, która brała udział w tamtym konkursie był również Edward Stachura. Do tej pory mam w domu pieniądze, które otrzymałem w nagrodę za tę publikację. Jako młodzi twórcy w tamtych latach mieliśmy szansę w taki sposób podzielić się z szerszą publicznością swoją twórczością. Później publikowałem na łamach "Kameny", której redaktorem naczelnym i twórcą był wspaniały człowiek, Kazimierz Andrzej Jaworski. W 1977 roku zostałem członkiem Związku Literatów Polskich. Poezja zaczęła się w moim rodzinnym Lublinie.

Proszę opowiedzieć, co najbardziej inspirowało pana w Lublinie?

Mieszkałem przy ulicy Królewskiej 11, w samym sercu miasta. Jako licealiści wraz z Ryśkiem Chojeckim, wędrowaliśmy po uliczkach Lublina, najczęściej ulicą Grodzką do bramy Grodzkiej, a klimat Starego Miasta bardzo mi odpowiadał. Zaglądaliśmy do starych kamieniczek pełnych historii i tajemnic, wchodziliśmy na podwórka, zaglądaliśmy do piwniczek, wędrowaliśmy przez Stare Miasto, poszukując śladów dawnej historii i ducha minionych epok. Ważne było też miejsce, gdzie zmarł Jan Kochanowski. Żyliśmy tym krajobrazem i nastrojem z niekłamanym zachwytem. Cała ta aura była niesamowita i już na zawsze we mnie pozostanie. Choć odwiedzam Lublin coraz rzadziej, w tym klimacie byłem wychowany i miasto jest cały czas w moim sercu. Napisałem tomik poświęcony właśnie jemu pt. "Lublin z pamięci i snu", ilustrowany zdjęciami wspaniałego lubelskiego fotografa Krzysztofa Kuzki. Opisałem tam miejsca, gdzie bywałem, gdzie się wychowałem. Jednak, gdy poznałem moją żonę, razem z nią moja miłość przeniosła się na Podlasie. Było to w 1962 roku.

Czy od dziecka wiązał Pan swoją przyszłość z pracą literacką?

Postanowiłem najpierw zostać nauczycielem, ukończyłem studium nauczycielskie, później w 1977 ukończyłem filologię polską na UMCS, ponieważ pochodzę z rodziny o tradycjach nauczycielskich i artystycznych. Tata był nauczycielem, do końca swojego życia pracował w kuratorium oświaty,  mama uczyła w przedszkolu, oboje grali na instrumentach. W domu więc nigdy nie brakowało książek. Stanowiły one bardzo ważny element codziennego życia mojego i rodzeństwa, a pierwsze inspiracje poetyckie czerpałem właśnie z lektury literatury dziecięcej i młodzieżowej.

Cały wywiad przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 21

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Bardzo użyteczny artykuł na temat ważności witamin w zimowych miesiącach! Warto również pamiętać, że w okresie mniejszej ekspozycji na słońce, odpowiednia suplementacja, jak ta z witaminą D, może znacząco poprawić naszą odporność oraz samopoczucie. Warto sprawdzić różne opcje suplementacji na https://malinacasino.online/, gdzie znajdziesz nie tylko porady zdrowotne, ale i rozrywkę.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 15:41Źródło komentarza: Jakie witaminy przyjmować zimą? - Zadbaj o odpornośćAutor komentarza: JózefTreść komentarza: Szkoda tylko, że na Placu Wolności osoby starsze i niepełnosprawni nie mają przystanku autobusowego, teraz będą ekoautobusyData dodania komentarza: 25.04.2024, 10:08Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: czy TTreść komentarza: I TEN jest KontroląSpołeczną ... Łódzki wie o nim? Trzymajta, pęknę ze, nie wiem z czego. O "pękli mi na samym tyli, maniuszka moja Maniuszka". Doktora zatrudnił, "Litewskiełło". Te proste numery, już nie działlają. Panie Prezydencie. GrzechKaina.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:30Źródło komentarza: Pisał petycje. Teraz zrecenzuje władzę na bloguAutor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjną
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama