Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 12:53
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Biała Podlaska: Wolałem być gnębiony niż wstąpić do partii

Cygańskie pieśni i wróżby były nieodłączną częścią dzieciństwa Leonarda Kołpaka, podobnie jak znajdowanie pozostałości po II wojnie światowej np. węgierskiego bagnetu. Wieczorami młody chłopak wysłuchiwał opowieści ojca o innych niespodziewanych gościach, którzy pojawiali się w gospodarstwie, m.in. o jeńcu rosyjskiej narodowości ukrywanym przez kilka miesięcy.
Biała Podlaska: Wolałem być gnębiony niż wstąpić do partii

Gospodarstwo rodziny Kołpaków znajdowało się w Holi tuż przy skrzyżowaniu dróg, przez to w czasie wojen zatrzymywali się w nim Niemcy i Sowieci, a także Cyganie. Pewnego dnia zdarzyło się, iż o pomoc w ukryciu poprosił Rosjanin. Był to jeniec, który uciekł z obozu niemieckiego znajdującego się w pobliżu. Ojciec Leonarda, Józef przez kilka miesięcy przetrzymywał go w sekretnym schowku w stodole i ukradkiem przynosił mu jedzenie i wodę. Po nadejściu wiosny, gdy zbliżał się front, mężczyzna zdecydował, że dołączy do swoich i tak zrobił. Została po nim kartka z podziękowaniem napisana cyrylicą. Leonard przechowuje ją do dziś w jednym z rodzinnych albumów.

Przyznaje też, że już po latach znajdował na podwórku ciekawe pamiątki po wizytach różnych gości, m.in. natrafił na bagnet węgierski, który oddał do Izby Pamięci mieszczącej się w szkole w Woskrzenicach Dużych. Innym interesującym eksponatem, który trafił w jego ręce jest stary sztucer, jaki postanowił zachować dla potomnych.

Leonard wspomina, że będąc dzieckiem, do szczególnie ciekawych zaliczał cygański tabor, jaki zatrzymywał się w Holi każdego roku jadąc z Francji do Rosji. - Śpiewali, wróżyli, tańczyli. Wspominam ich jako bardzo wesołą grupę. Mieli piękne, zdobione w ornamenty i kwiaty, kolorowe wozy. Przyjeżdżali całymi rodzinami. Siedząc przy ognisku rozmawiali z nami po polsku. Podejrzewam, że znali wiele języków – opowiada Leonard.

Siedlisko w Holi było oddalone od innych domostw, więc stanowiło świetną kryjówkę. Emilia, żona Józefa spędzała w nim wiele czasu sama z dziećmi, gdyż mąż woził do Częstochowy kiszone ogórki, na sprzedaż bądź jeździł na spotkania Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, do którego należał. Spytana po latach przez swoje dzieci czy się nie bała, przyznała, że na początku owszem, ale z czasem przyzwyczaiła się do częstych i niespodziewanych gości. Miała wiele szczęścia, nikt jej nigdy nie groził ani nie próbował zrobić krzywdy.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 21

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalkiAutor komentarza: obywatelTreść komentarza: Podpisywana petycja zawiera błąd, gdyż nowa ulica nie przebiegnie w miejscu "powstającej ulicy na dotychczasowej Drodze Wojskowej", tylko kilkaset metrów obok. No chyba, że pomysłodawcy chcą, aby ul. Droga Wojskowa zmieniła nazwę na „św. Jozafata Kuncewicza”. Ja optuję za ul. Riada Haidara, gdyż trasą będzie można dojechać do ronda WOŚP, z którą to Orkiestrą Śp. RH był od początku mocno związany.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:09Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: AlicjaTreść komentarza: Np procto vitale, żeby daleko nie szukać.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:34Źródło komentarza: Zioła na jelita – które są skuteczne?Autor komentarza: Tirowiec 46Treść komentarza: A co cię to obchodzi . Jestem kierowcą ciężarówki jeżdżę w trasę 4-5 dni nie ma mnie w domu co co mam obracać jak nie Tirówki he he he . Pełno ich chodzi po parkingach to i się korzysta he he . Mojej kobiecie mówię , że jak nie z tych że ja wierny jestem że ja nie kożystam z usług tych pań ...... a ona wierzy ha ha ha haData dodania komentarza: 27.03.2024, 15:23Źródło komentarza: Projekt bialskich licealistek na dniach uczelni
Reklama
Reklama