W sali w urzędzie miasta tłumnie zebrali się mieszkańcy, niektórzy byli ciekawi, co firma z Warszawy ma do powiedzenia, część była ciekawa nowej planowanej infrastruktury, w tym placu zabaw dla ich dzieci, jednak głównym tematem jak w zeszłym roku, była umowa z dojściem do własności. Temat, który wciąż pozostaje niejasny i nierozwiązany.
- Najemcy 186 mieszkań w naszej inwestycji ma podpisane z PFR Nieruchomości umowy najmu instytucjonalnego na 26 lat. Natomiast docelowo mają to być umowy, oczywiście dla osób, które były tym zainteresowane, ze stopniowym dochodzeniem do własności, które są już gotowe. Najemcy dostali wzory umów, mogli się z nimi zapoznać, ewentualnie skonsultować je z prawnikami. Mają być podpisywane od 15 lipca, taki termin deklarujemy. Jesteśmy na etapie dokonywania wpisów w księgach wieczystych lokali, ten proces trwa w tym momencie w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej – informuje Ewa Syta, rzecznik prasowy PFR Nieruchomości.
Jak się jednak okazuje, spotkanie nie odbyło się tak kolorowo i bezproblemowo. Jeszcze tego samego dnia, 12 czerwca, na profilu radnego miejskiego, Bartłomieja Kuczera pojawił się wpis, który sugeruje, że na spotkaniu owszem, zadano wiele pytań, ale większość z nich pozostała bez odpowiedzi.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 25
Napisz komentarz
Komentarze