– Na trasie są zakręty, nie widać, kto nadjeżdża z naprzeciwka. Wkrótce będą to kombajny, a wtedy będą miały problem z wymijaniem z innym pojazdem. Już teraz, zjeżdżając na pobocze, rysujemy lakiery traktorów i stwarzamy niebezpieczeństwo – podkreśla sołtys Stasiówki Witold Bujalski.
.O kwestię utrzymania porządku przy drogach powiatowych zapytaliśmy Krystynę Beń z Zarządu Dróg w Białej Podlaskiej. – Obecnie wykonywane są remonty cząstkowe nawierzchni. W okresie letnim wykonuje się podcinkę zakrzaczeń zagrażających użytkownikom dróg oraz gałęzi zasłaniających oznakowanie i ograniczających widoczność na łukach i skrzyżowaniach. Koszenie traw odbywa się 2-3 razy w roku poprzez jednokrotny przejazd kosiarką (ewentualnie na łukach 2-, 3-krotnie) – wyjaśnia Beń. – Przydrożne zakrzaczenia wycinane są sukcesywnie, lecz siły przerobowe tutejszego Zarządu nie pozwalają na wykonanie tych prac na wszystkich drogach, dlatego też niejednokrotnie w miarę możliwości finansowych zleca się firmom zewnętrznym – dodaje.
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 28
Napisz komentarz
Komentarze