Reklama

Gmina Komarówka Podlaska: Do stycznia musi się udać!

Minął termin wyznaczony na operację trzyletniego Szymka Kulawczuka przez klinikę Paley European Institute w Warszawie, w której zabiegi wykonuje znany na świecie ortopeda Dror Paley. Chłopczyk wciąż czeka na swoją szansę i na uzbieranie odpowiedniej kwoty, którą muszą za zabieg zapłacić jego rodzice. Z ponad 400 tys. zł, mają już połowę sumy. Kolejna szansa na operację nadejdzie w styczniu.

Joanna Danielewicz
09.08.2019 08:40 (aktualizacja 19.08.2023 00:03)

Gmina Komarówka Podlaska: Do stycznia musi się udać!

Szymek ma trzy lata. Urodził się z rzadką wadą genetyczną - hemimelią kości kończyn dolnych i górnych. Schorzenie charakteryzuje się brakiem całości lub fragmentów części kończyn. Wadzie towarzyszą zrośnięte palce u rąk i nóg, brak niektórych palców rąk i stóp, ręka homara, brak kości strzałkowych, skokowych i piętowych nóg. U Szymka prawa rączka ma trzy paluszki, w tym dwa zrośnięte.

Na początku roku pojawiła się nadzieja na to, że chłopczyk będzie mógł rozpocząć żmudną i trudną walkę o poprawę zdrowia. Amerykański specjalista w operacyjnym w korygowaniu wad tego typu podjął się wykonać zabieg, umożliwiający Szymkowi stanięcie na nogi. Dr Dror Paley mógł operować chłopca już w sierpniu w warszawskiej klinice, z którą współpracuje. Niestety rodzice musieli opłacić zabieg, którego NFZ nie refunduje. Operacja została wyceniona na ponad 400 tys. zł. Rodzice założyli zbiórkę na platformie Caritas uratujecie.pl, gdzie przy pomocy znajomych i gminy organizowane były zbiórki podczas imprez, odbywających się na terenie gminy.

Zachęcamy naszych czytelników do wsparcia leczenia Szymka Kulawczuka. Można to zrobić dokonując wpłat na numer konta 47 1160 2202 0000 0003 2305 9331 z wpisem w tytule przelewu "Szymon 1", korzystając z portalu Caritas, uratujecie.pl. Można również zajrzeć na portal siepomaga.pl/en/pomagamy-szymonkowi.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 32

Data dodania: 09.08.2019 08:40

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PeaceandLove 11.08.2019 16:55

W tej wsi zawsze było pełno zawistnych stworzeń bo nawet nie nazwę ich ludźmi. Wyjechałam z tego miejsca i na pewno nigdy tam nie wrócę - z tego właśnie powodu. Ja kibicuje małemu Szymusiowi i trzymam za Was kciuki. Oby było Ci dane żyć i funkcjonować tak jak zdrowy chłopiec. A Wam ohydni hejterzy nie życzę abyście doświadczyli w swoich i tak już marnych żywotach tego czego doświadcza to dziecko. Zajmijcie się swoimi sprawami i patrzcie ile sami chlejecie lewej wódy jeżeli nie chcecie pomoc! Peace and love!

Zainteresowany 10.08.2019 10:31

Kupując ciągle sprzety do gospodarstwa nie da się nazbierać pieniążków. Ludzie sprzedają co się da w takich sytuacjach a nie liczą tylko na innych a sami żyją rozrzutnie. Wszyscy wiedzą o przemocy jaka jest w tej rodzinie i co tu więcej pisac.....

Ewka 10.08.2019 15:18

Mają sprzedać wszystko i z czego będą potem żyć? Inwestują w gospodarstwo, żeby mieć z czego żyć i żeby mieć na leczenie dziecka. Takie komentarze są często krzywdzące. Po co? Nie zaglądajmy ludziom w ich prywatne sprawy. Nie wiemy, jak to wszystko naprawdę wygląda.

Zyczliwy 15.08.2019 22:02

Z czego będą żyć? Oboje zdrowi mogą się zatrudnić na etacie. Normalni ludzie zaczynają zbiórkę pieniędzy od siebie i sprzedaży tego co mają. Dziecka jak zawsze szkoda ale szkoda też ludzi, których się nabija w butelkę i dają na dziecko a tatuś sobie nowy agregat zafunduje i 10 hektarów pola zakupi!

PeaceandLove 25.11.2019 23:44

Mógłby Ci Radek dać w gębę za te farmazony to byś wiedział co to przemoc.

Życzliwy 10.08.2019 08:47

Może by się udało nabierać gdyby rodzice zamiast kupować nowe sprzęty rolnicze i pipijac piwko sami zrezygnowali z wygód i zainwestowali w zdrowie dziecka...

PeaceandLove 25.11.2019 23:42

A Ty Drogi Życzliwy pojawiłes sie na festynie organizowanym dla Szymusia po to, żeby zobaczyć kto co jadł i ile pił. Po cholere było jechać? Siedz w domu i zwróć uwagę na swoje wygody. Sądząc po wypowiedzi na niewiele więcej Cie stać.

Reklama