By ministerialne pieniądze mogły być wypłacone, niezbędne jest jednak posiadanie określonego wkładu własnego. Konieczne jest też przygotowanie dokumentacji projektowej i zatwierdzenie jej przez konserwatora zabytków. - Dzięki pozyskanym od darczyńców funduszom wymieniliśmy już orynnowanie, zamontowaliśmy nagłośnienie oraz instalację elektryczną w kościele i bramo-dzwonnicy. Stylowe latarnie oświetlają teren wokół kościoła. W czerwcu dokończyliśmy instalowanie monitoringu, który był niezbędny ze względu na systematyczne próby dewastacji drzwi, ścian kościoła i ogrodzenia – wyjaśnia Stanisława Michałowska.
Członkowie i sympatycy fundacji tylko w roku 2018 przepracowali społecznie przy wykonywaniu wszystkich instalacji 820 godzin. To kilkanaście bardzo zaangażowanych osób. Jeszcze w 2005 roku ówczesny proboszcz zabezpieczył fundamenty świątyni przed wilgocią i skuł tynki wewnętrzne do wysokości około 2 metrów, w celu osuszenia ścian. Jednak remont nie został wówczas dokończony, a stan budynku stale się pogarsza.
- W tej tak ważnej inicjatywie bardzo cenna jest każda pomocna dłoń i każda forma wsparcia. Może ktoś z Państwa uzna, że warto nam pomóc. Będziemy niezmiernie wdzięczni za każdą złotówkę przekazaną na renowację kościoła św. Jana Chrzciciela – podkreśla.
Numer konta fundacji Ratujmy Zabytki Janowa Podlaskiego: 96 8025 0007 0396 1199 2000 0010 Nr KRS 0000604329
Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 33
Napisz komentarz
Komentarze