Na plenerze pojawiło się trzynastu artystów z całej Polski. - Wśród nich profesorowie uczelni wyższych, a także ci, którzy po prostu utrzymują się z malarstwa. Miejsce zdecydowanie sprzyja malarskiej wenie. Wspaniali właściciele Tęczowego Folwarku, państwo Sokołowscy, bardzo o nas dbają – opowiada organizator pleneru i kierownik Galerii ES w Międzyrzecu Podlaskim, Andrzej Szczerbicki.
- W Krzymoszycach jestem po raz trzeci. To świetny czas, żeby tworzyć – tłumaczy Wiktor Jędrzejak. Wśród zaproszonych znalazł się też Krzysztof Trzaska z Warszawy, który przyjechał tu po raz pierwszy. – Klimat miejsca i okolic jest wspaniały, organizacja też na wysokim poziomie. Ja zwykle pracuję cyklami i tutaj też je realizuję. Pierwszy jest związany z ptakami, zwłaszcza z krukami, a drugi to cykl zodiakalny – wyjawia artysta.
Siódmy raz na plenerze pojawił się zaś Michał Borys: – Czuję się tutaj prawie jak w domu. Najbardziej inspirujące są dla mnie okolice międzyrzeckiego rynku, zaułki, uliczki i kamienice. Miejsca, gdzie tego miasta jest więcej, gdzie można odnaleźć historię i tajemnice, zdecydowanie najbardziej mnie inspirują.
Efekty prac można będzie podziwiać już 28 września od godz. 17:00 w Galerii ES w Międzyrzecu Podlaskim podczas wystawy poplenerowej, tam również będzie można się spotkać z artystami, którzy wzięli udział w plenerze. Powstanie również katalog, dokumentujący spotkanie. Warto wspomnieć, że już za rok czeka nas dwudziesty, jubileuszowy plener.
Napisz komentarz
Komentarze