Chętnie uczestniczył w wydarzeniach kulturalnych w gminie Terespol, z której pochodził. Wówczas prezentował swoje prace, umożliwiał też ich zakup. Jedna z jego rzeźb została podarowana Janowi Pawłowi II kiedy papież odwiedził Siedlce. Zaczął rzeźbić w późnym wieku, bo gdy ukończył 75 lat. Mieszkał w Samowiczach, których był też przez pewien czas sołtysem.
Jan Buczyło urodził się 14 lutego 1920 r. w Samowiczach. Przez większość życia zajmował się rolnictwem, prowadząc własne gospodarstwo. – Uzdolnienia artystyczne miał od samego początku, gdyż w wolnych chwilach rysował ołówkiem portrety. Wiernie odzwierciedlał twarze, ze zdjęcia czy patrząc na osobę. Natomiast rzeźbieniem zajął się po śmierci żony Feliksy. Wówczas zaczął jeździć na uroczystości takie jak Dni Terespola, dożynki czy inne wydarzenia. Przestał tworzyć kilka lat przed śmiercią, gdyż na wykonywanie detali nie pozwalał mu pogarszający się wzrok – wspomina syn artysty Kazimierz Buczyło.
Wykonywał rzeźby sakralne, postacie Jezusa ukrzyżowanego, Matki Bożej, a także twarz Chrystusa. W sumie wykonał ok. dwustu rzeźb. - Znaczną część przekazywał do kościołów, m.in. w Terespolu i Krzyczewie. Wiele z nich trafiło także na Syberię jako podarunki dla misjonarzy, którzy tam posługują oraz księży pracujących na Białorusi. Często też rodzina i znajomi prosili ojca o wykonanie rzeźb z okazji chrzcin, komunii czy ślubów – przypomina Kazimierz Buczyło.
Napisz komentarz
Komentarze