O zmianę w proponowanych podwyżek śmieci apelowali do radnych prezydenta nie tylko radni opozycji, ale też prezes spółdzielni mieszkaniowej BSM Zgoda, czy mieszkaniec Białej Podlaskiej, który na sesję 30 października, przyszedł. Dyskusja o wysokości stawek za bilety i w podatku od nieruchomości okazała się tak samo bezprzedmiotowa, jak wcześniejsza, na temat śmieci. Wszystkie trzy projekty uchwał przeszły głosami radnych prezydenta i klubu Białej Samorządowej. Wynik wszystkich głosowań to 12 do 11 „za” podwyżkami. Ostatnie podwyżki opłat za śmieci odbyły się w 2015 roku. Wówczas radni ustalili stawki na poziomie 8 zł\os. przy śmieciach segregowanych i 20 zł\os. przy niesegregowanych na miesiąc. Teraz kwoty będą przeliczane nie na osobę, ale od zużycia wody przez mieszkańca. Za jeden metr zużytej wody na głowę, zapłacimy 5,20 zł od osoby za śmieci segregowane i 15,60 zł za niesegregowane. Miasto obliczyło, że średnie zużycie wody na osobę w miesiącu to 3 m sześc. Łatwo więc wyliczyć, że średnio miesięcznie za śmieci segregowane jedna osoba zapłaci 15,60 zł miesięcznie.
Argument miasta jest jeden. Metoda przeliczania opłat za śmieci poprzez zużycie wody ma uszczelnić system i go zbilansować. – W tym roku przewidywana dziura w opłatach za śmieci wyniesie 3,4 mln zł. Od 2013 roku miasto dołożyło do gospodarki śmieciowej 10 mln zł. Z naszych wyliczeń wynika, że obecna metoda uniemożliwia ściągnięcie opłat od ponad 6 tys. użytkowników. Te propozycje to przejaw odwagi i odpowiedzialności prezydenta za budżet miasta – przekonywał prezydent Michał Litwiniuk.
Wtórowała mu skarbnik miasta Marta Mirończuk. – Rada może wskazać okres, który bierzemy pod uwagę wyliczając średnie zużycie wody, od którego wyliczymy opłaty za śmieci. W naszej propozycji ten najbardziej reprezentatywny okres to rok 2018. Dajemy też możliwość rejestracji podliczników na wodę do podlewania ogrodów, trawników, czy mycia aut, której zużycia nie wliczymy do naliczania opłat śmieciowych – mówiła skarbnik. – Natomiast o samym deficycie w finansowaniu gospodarki śmieciowej mówiliśmy kolejnym prezydentom od 2014 roku. Od kilku lat proponujemy również właśnie tę metodę przeliczania opłat za śmieci, jako najbardziej efektywną. Nie raz radnym sama mówiłam, że czas już uszczelnić system. Wpływy ze śmieci od lat oscylują w okolicach 5 mln zł, a na przedsięwzięcia drogowe zaplanowane w ramach projektowanej właśnie Białej Księgi, wydać mamy 4,5 mln zł.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym oraz elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 5 listopada
Napisz komentarz
Komentarze