Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 09:58
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Jak uczyć pracowników języka angielskiego?

Analizując portale z ogłoszeniami o pracę, można zauważyć, że prawie 70% wszystkich ogłoszeń w Polsce zawiera wymagania odnośnie do znajomości języka angielskiego. Raport CEPS pokazuje, że jednym z największych problemów panujących na rynku pracy jest bariera językowa. Oczywiście bariera ta zmniejsza się każdego roku, jednak nadal wielu wyspecjalizowanych pracowników ma problem z płynną komunikacją w języku obcym. Właśnie dlatego warto zainwestować w szkolenia pracownicze, które umożliwią im zdobycie odpowiednich kwalifikacji.
Jak uczyć pracowników języka angielskiego?

Jaki model nauki wybrać dla pracowników?

Decydując się na naukę angielskiego dla naszej kadry, musimy przede wszystkim dowiedzieć się, jakie są oczekiwania pracowników. Z danych zebranych przez Deloitte 56% ankietowanych Polaków chce popracować nad swoim językiem, a 21% z nich chciałoby rozpocząć naukę od podstaw. Wiedząc, czego oczekują nasi pracownicy, mamy szansę na lepsze dobranie metody nauki do ich potrzeb. 

Bardzo dobrym rozwiązaniem wydaje się skorzystanie z jednej z wielu form nauki angielskiego online dla firm, oferowanych przez platformę Tutlo. To nowoczesny sposób nauki, który opiera się na metodzie immersji, czyli zanurzaniu w języku. Lekcje trwają po 20 minut każda, a kursanci odbywają je indywidualnie z polskim lektorem lub native speakerem. Szkolenia te umożliwiają naukę języka biznesowego, poszerzenie zasobu słownictwa, przełamanie strachu przed konwersacjami. 

Czy angielski dla firm to tylko angielski w biznesie?

Idąc dalej w tym kierunku oczekiwań pracowników, warto zastanowić się, czy w programie nauki angielskiego, której podejmują się oni w ramach podnoszenia kwalifikacji, powinien znajdować się jedynie Business English, czy także inny materiał? A może kursanci powinni mieć swobodę wyboru treści, jakie chcą przyswoić? Wydaje się, że w tym wypadku pracodawca, który finansuje szkolenia ma ostateczny głos, bo to on wybiera, czy zajęcia będą dotyczyły słownictwa biznesowego, czy też umiejętności konwersacji na innym niż biznesowy poziomie. 

Jednocześnie należy zauważyć, że według badań przeprowadzonych przez portal pracuj.pl w 2018 roku, pracownicy traktują naukę języków oraz inne szkolenia jako inwestycję w swój rozwój i dalszą karierę, i chcą mieć wpływ na to, czego się uczą. Dlatego warto podejść do sprawy z perspektywy potrzeb każdej z osób, szczególnie jeśli chcemy zaoferować pracownikom lekcje indywidualne. Tutaj trzeba koniecznie dodać, że niektóre platformy do nauki języka angielskiego online pozwalają na śledzenie postępów pracownika. Dzięki temu pracodawca ma możliwość reagowania, jeśli przez długi czas członek zespołu opuszcza zajęcia lub w żaden sposób nie angażuje się w naukę.

Inne pomysły na naukę

Szkolenia językowe online, korepetycje czy też konwersacje z native speakerem to tylko część możliwych narzędzi do nauki angielskiego w biznesie. Są one motywatorem dla pracowników, szczególnie gdy są darmowe lub dofinansowane przez przedsiębiorstwo. Według raportu od pracuj.pl, prawie 70% ankietowanych zadeklarowało, że dofinansowanie szkoleń ma lub może mieć znaczenie przy wyborze przez nich nowego miejsca pracy. Widać więc, że przy pomocy tego typu benefitów możemy przyciągnąć do firmy specjalistów. 

Warto zastanowić się też nad innymi możliwymi sposobami nauczania. Osoby zajmujące się HR‑em i motywacją pracownicza uważają, że dobrym sposobem na zwiększenie zadowolenia, a jednocześnie na podniesienie kwalifikacji pracowników, są zagraniczne wyjazdy służbowe czy też językowe wyjazdy integracyjne, które pozwalają w swobodnej atmosferze sposób podszlifować język, a przy okazji zbudować relacje w całym zespole. Takie rozwiązania mają swoje plusy. Pamiętajmy o tym.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama