Podwyżki cen biletów wchodzą w życie od 1 stycznia 2020 roku. Objęły usługi świadczone przez MZK za pomocą kart elektronicznych. Przykładowo bilety 30-dniowe podrożeją o 16 zł, a 90-dniowe o 70 zł. Bilety dla uczniów 4-ro i 5-miesięczne kosztować będą o 50 i 60 zł więcej. Najwięcej kontrowersji budzi jednak bilet wykupowany na Kartę Dużej Rodziny, bo w starym cenniku funkcjonował roczny bilet za 30 zł, dla dużej rodziny, a od stycznia pojawi się w to miejsce również bilet za 30 zł, ale ważny przez trzy miesiące.
Radni Zjednoczonej Prawicy właśnie zmiany w biletach dla rodzin i uczniów najbardziej piętnują. – W czasach gdy polityka rządu jest taka, by wzmacniać duże rodziny, zachęcać ludzi do podnoszenia demografii, miasto Biała Podlaska właśnie postanowiło, że im dokopie. Te uchwały uderzają w duże rodziny – podsumował październikowy wynik głosowań w radzie miasta radny Karol Sudewicz. Natomiast jego klubowy kolega Dariusz Litwiniuk dodał, że nie ma tu mowy o żadnej służbie społeczeństwu. – Słyszymy, że MZK ma służyć mieszkańcom. Ciekawe jak? Podnosząc opłaty za bilety elektroniczne w ramach dużej rodziny o 300 procent, a za bilety 4,5-miesięczne dla uczniów o 60, 70 złotych? – mówi Litwiniuk. Prezes MZK tłumaczył zmiany w cenniku oczywiście ekonomią. - Od stycznia wzrasta płaca minimalna, a wynagrodzenia to w spółce 40 proc. wydatków. Tymczasem projektowany przez mojego poprzednika deficyt MZK w tym roku wynieść ma 1 mln 175 tys. zł – mówił Krzysztof Trochimiuk.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 12 listopada
Napisz komentarz
Komentarze