Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 12:04
Reklama
Reklama

GMINA SOSNÓWKA: Stracili dom, ocalili życie. Teraz potrzebują naszej pomocy!

Są młodzi i pełni pomysłów na życie. We wsi mówią o nich „dobrzy ludzie”. Jak twierdzą, wszystko co mają, wypracowali własnymi siłami. Niestety, w nocy z 8 na 9 listopada pożar strawił ich dom. Wraz z malutkimi dziećmi uciekli z ognia. Teraz potrzebują naszej pomocy, by znów stanąć na nogi i móc z nadzieją iść dalej.
GMINA SOSNÓWKA: Stracili dom, ocalili życie. Teraz potrzebują naszej pomocy!

Kasia, Arek, Jaś i Ala Kociukowie mieszkają w Motwicy, niewielkiej miejscowości w gminie Sosnówka. – Tu jest nasze miejsce, tu przez 9 lat remontowaliśmy sobie drewniany domek. Wkładaliśmy w to serce, pieniądze, ale mieliśmy satysfakcję, że robimy to sami, własnymi rękoma – podkreśla pan Arek. – Żona pracuje w Białej Podlaskiej, ja tutaj, na miejscu. Jaś ma 8 lat i chodzi do szkoły podstawowej. Ala ma 4 latka. Jestem szczęśliwy, że udało nam się ocalić to, co najcenniejsze – nasze życie. Ale dom nadaje się tylko do rozbiórki – opowiada.
 

Potężny żywioł zaskoczył rodzinę podczas głębokiego snu. – Kiedy tuliliśmy dzieci do snu, nie podejrzewaliśmy, jaki będzie finał tej strasznej nocy. Pożar wybuchł o godz. 3 w nocy, kiedy wszyscy już spaliśmy. Dobrze, że nie zdążyliśmy wyremontować poddasza, na którym miały być pokoje Jasia i Ali, bo ogień właśnie tam się pojawił – opowiada pani Kasia. – Na szczęście inni zauważyli dym i zaczęli pukać w nasze okna, by nas obudzić. Mąż się zerwał, obudził mnie i kazał ratować dzieci. W tym samym czasie do domu wbiegli znajomi, zaczęli owijać kocami synka i córkę i wyprowadzać w piżamach na zewnątrz. Wszystko działo się błyskawicznie. Nagle w naszym domu pojawiło się pełno ludzi, wynosili co się da. Zachowali zdrowy rozsądek, bo ja tak naprawdę byłam w szoku, nie wiedziałam co robić – mówi z przejęciem właścicielka domu. Jej mąż dodaje, że ludzie okazali wielkie serca, póki ogień nie dotarł na parter, wynosili z budynku co się da.
 

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 19 listopada


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ksiądz IgnacyTreść komentarza: Ulica ma być nazwana imieniem wielkieg i zasłużonego Polaka. Takim Polakiem jest Świętej Pamięci Generał Wojciech Jaruzelski.Data dodania komentarza: 29.03.2024, 10:45Źródło komentarza: Chcieli nadać nazwę ulicy. Musieli wycofać uchwałęAutor komentarza: Nie rucia nogaTreść komentarza: Ta czarna zaraza zawsze i wszędzie musi się wpierdzielać w każdy aspekt życia człowieka. Tak nazwijmy nową ulice imieniem jakiegoś pajaca z krzyżemData dodania komentarza: 29.03.2024, 08:14Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Do Zakrzesia: To proszę wymienić choć jednego reprezentanta Polski z radzyńskiej Akademii oraz sezony, w których drużyny z niej grały w Centralnej Lidze Juniorów. O ile wiem, to odpowiedź będzie brzmiała - ZERO.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 23:21Źródło komentarza: Szymański i spółka wywalczyli finały MEAutor komentarza: czyTTreść komentarza: Nie wiem o czym ga da l i. Chyba o wyborachData dodania komentarza: 28.03.2024, 19:13Źródło komentarza: Dyskutowali o tym, jak pomóc zdolnym uczniomAutor komentarza: czy TTreść komentarza: Jeśli most ma łączyć, to nie te raczej: Jozafat zapoczątkował rozwój polonizacji Lićwinów i Rusów - Łuck (Ukraina dziś). Riad, także niespecjalnie łączy. No i jego potomkowie, chcą politykować. To jak to, tylko takie mosty? Nie mam propozycji. Zapytajcie Mieszkańców. Zwłaszcza tych ulic. Mam pytanie: jak rozwiązane będą "kolizje' z nową przecież, ścieżką po Wale Krzny?Data dodania komentarza: 28.03.2024, 19:10Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na Krznie
Reklama
Reklama