Przypomnijmy, że 2 sierpnia 2018 r. na pomniku prezydenckiej pary na pl. Wojska Polskiego zawisł baner z napisem "konstytucja". Policja wszczęła dochodzenie. Wytypowano osoby, które baner zawiesiły. Tego samego dnia policja weszła do domu Stanisława Dembowskiego, członka KOD. Przeszukano mieszkanie, zatrzymano telefon komórkowy i aparat fotograficzny, a podejrzanego zabrano na komendę celem przesłuchania. Podobnie rzecz się miała z jego kolegą Ryszardem Filipiukiem. Obaj mężczyźni wnieśli do sądu zażalenia. Stanisław Dembowski na zatrzymanie i przeszukanie, a Ryszard Filipiuk na przeszukanie.
17 sierpnia 2018 roku Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej wydał prawomocne orzeczenie w sprawie zatrzymania Dembowskiego. Uznał, że nie było ono zasadne, że zabrakło przesłanek do zastosowania takiego środka przymusu. Pozostała jeszcze kwestia przeszukań i zatrzymania rzeczy. Prokurator zatwierdził przeszukania uznając je za zasadne. Jednak 28 września sąd, który rozpatrywał zażalenie na postanowienie prokuratury w sprawie przeszukań, miał inne zdanie. Sędzia Marta Załęska uznała, że prokurator nadał prymat ochronie porządku publicznego, nad chronioną konstytucyjnie nietykalnością osobistą i prawem do prywatności. Takie podejście do sprawy stanęło według sądu u podstaw wydanego przez prokuraturę postanowienia, które sąd uchylił. Dodatkowo sąd stwierdził, że wyraz "konstytucja" nie ma wydźwięku pejoratywnego i znieważającego.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 10 grudnia
Napisz komentarz
Komentarze