O sytuacji mieszkańca wynajmowanego od miasta lokalu poinformowała redakcję jego przyjaciółka. Kobieta przyznaje, że jakiś czas temu wprowadziła się do mężczyzny. Obydwoje mają stały dochód, więc uregulowali płatności za lokal i postanowili złożyć pismo o zamianę mieszkania na większe. - To obecne ma niecałe 25 mkw. Mój partner otrzymał je, gdy był bezdomny. Nie ma tam łazienki, a on obecnie jest człowiekiem poruszającym się na wózku, bo ma trudności z chodzeniem. Chce po prostu godnie żyć – mówi kobieta.
Bialczanin otrzymał lokal w styczniu 2016 roku. W decyzji ZGL z 21 stycznia 2016 roku czytamy, że ten kieruje mężczyznę o statusie bezdomnego „do zawarcia umowy najmu na lokal socjalny” przy ul. Sidorskiej. Wskazany lokal zdaniem administratora nadaje się do użytku, najemca ma we własnym zakresie wykonać malowanie lokalu, który przyznany został na okres do 31 marca 2018 roku.
- On nie miał pojęcia, co tam w tej umowie było. Nie doczytał czy zapomniał, trudno powiedzieć. Grunt, że był przekonany, że ma przydział na stałe – mówi partnerka najemcy. Twierdzi, że w dokumentach partnera nie znalazła żadnych monitów wskazujących na to, że ZGL informował go po upływie umowy, o tym, że bezumownie wynajmuje lokal. - Jedynym śladem, że do lokalu nie ma prawa było naliczenie w czynszu. Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z lokalu wynosi miesięcznie 76,5 zł – mówi kobieta i pokazuje wydruk z sierpnia 2019 roku. Przyznaje, że to ona zaczęła się interesować stanem prawnym lokalu i to ona znalazła w dokumentach partnera umowę na wynajem mieszkania. - Najpierw mój partner wnioskował jak mówiłam, o zamianę mieszkania. Otrzymał decyzję odmowną. W niej powołano się na to, że obecny lokal wynajmuje bez umowy – opowiada kobieta. „(...) podstawowym warunkiem do ubiegania się o zamianę lokalu wchodzącego w skład mieszkaniowego zasoby gminy, jest posiadanie do niego tytułu prawnego. (...)” - czytamy w odpowiedzi wystosowanej do bialczanina przez referat lokali mieszkalnych w bialskim magistracie, w dniu 30 października ubiegłego roku. W tym też piśmie zwrócono lokatorowi uwagę, że istniała możliwość przedłużenia umowy najmu „(...) pod warunkiem złożenia pisma z prośbą o dalszy najem, wraz z zaświadczeniem o dochodach.(...)”.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 7 stycznia
Napisz komentarz
Komentarze