Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 13:35
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Ludzie stąd: Ratowała Żydów w czasie wojny

Helena Szarek wraz z rodzicami i rodzeństwem w czasie II wojny światowej ratowała Żydów. Rodzina mieszkała w Brańsku na Podlasiu. Za swoje poświęcenie otrzymali Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Z Wefko Alperinem, któremu ocalili życie utrzymywali kontakt przez wiele lat. Kiedy zmarł, podtrzymywaniem więzi zajęła się jego żona Szoszana wraz z dziećmi i wnukami. Helena wraz z mężem i dziećmi w 1973 r. przeprowadziła się do Białej Podlaskiej, gdzie mieszkają do dziś.
Ludzie stąd: Ratowała Żydów w czasie wojny

Przed II wojną światową w Brańsku przyjaźnie z Żydami były naturalne. Byli to nie tylko sąsiedzi, zaprzyjaźnieni krawcy i sprzedawcy, ale też rówieśnicy, z którymi razem grało się w piłkę czy klasy. Helena urodzona w 1927 r. ze swoją serdeczną koleżanką Szoszą, którą często nazywała Siośką siedziała razem w szkolnej ławce. Jej starszy brat Władysław przyjaźnił się z Wełfkiem Alperinem. Obaj wyprawiali się razem nad rzekę, łapać ryby, chodzili na potańcówki, podrywali dziewczyny. Niestety, we wrześniu 1939 r. na miasto spadły niemieckie bomby. - Byłam przerażona. Mimo, iż miałam dwanaście lat wiedziałam, iż to początek czegoś znacznie gorszego – mówi Helena Szarek. Pod koniec września 1939 r. miasteczko na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow zostało włączone do strefy sowieckiej. W czerwcu 1941 r. w wyniku hitlerowskiej agresji na Związek Radziecki Brańsk ponownie zajęli Niemcy, wtedy też rozpoczęły się masowe mordy ludności żydowskiej dokonywane m.in. przez oddziały SS oraz Einsatzgruppen. Jesienią 1941 roku Niemcy utworzyli w Brańsku getto a w listopadzie następnego roku stłoczonych w nim Żydów deportowali do Treblinki i tam zgładzili

O ratunek Wełfko Alperin przyszedł prosić swego przyjaciela i jego rodzinę. – Wiedzieliśmy, że grozi nam za to śmierć i gdy prawda wyjdzie na jaw wszyscy, bez wyjątku, zostaniemy rozstrzelani. Nie było jednak dyskusji o tym czy go ukryjemy czy nie. Nie mogliśmy go przecież zostawić, w tak trudnym położeniu – przyznaje Helena. Wełfko czasem pomieszkiwał w stodole, innym razem w oborze, a niekiedy w domu. By sąsiedzi nie zauważyli, że mają gościa, naczynia z jedzeniem wkładali do wiader, które zanosili do budynków gospodarczych. Schronienie w domu Heleny znajdowali też koledzy młodzieńca. Żydzi przebywali również w pobliskim lesie. Tam mieli wykopaną ziemiankę, w której wegetowało około dwudziestu osób. Nie zaznali jednak na długo spokoju, gdyż ktoś na nich doniósł. Przyjechali Niemcy, którzy otoczyli miejsce. W tym czasie w lesie był też Wełfko. Jemu jednak, w przeciwieństwie do matki i brata, którzy zginęli na miejscu udało się uciec. Chociaż był siarczysty mróz i dużo śniegu chłopak przybiegł do domu Heleny boso i w samej koszuli. – Pamiętam, jak zziębnięty siedział za piecem i szeptem opowiadał mi co się stało. Kiedy skończył mówić pobiegłam powiedzieć mamie, w jakiej sytuacji się znalazł. Ona natychmiast przyniosła mu suche ubranie i buty. Tej nocy chłopak spał u nas w domu gdyż nie było możliwości wyprowadzenia go, tak by nikt nie zauważył. Na szczęście nie było rewizji – relacjonuje kobieta. Później pod leżącymi w stodole Krawczykowiczów snopami zboża wykopano ziemiankę, w której bezpieczne schronienie Żydzi mieli aż do końca wojny.

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 7 stycznia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Ksiądz IgnacyTreść komentarza: Most powinien być nazwany imieniem wielkiego Polaka. Jednym z takich jest Świętej Pamięci Pan Generał Wojciech Jaruzelski .Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:30Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: kibic PodlasiaTreść komentarza: Szkoda, że marszałek na stałe nie wspiera Podlasia, tak jak słabsze od bialskiej drużyny piłkarskie. No ale w Białej rządzą jego polityczni wrogowie.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:20Źródło komentarza: Marszałek obiecał pieniądze, trzeba złożyć wniosekAutor komentarza: bialszczaninTreść komentarza: To pytanie do rektora Nitychoruka, który zaraz po śmierci Bergiera doprowadził do wycofania drużyny - wizytówki uczelni z rozgrywek ligowych.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:12Źródło komentarza: Poznały rywalkiAutor komentarza: obywatelTreść komentarza: Podpisywana petycja zawiera błąd, gdyż nowa ulica nie przebiegnie w miejscu "powstającej ulicy na dotychczasowej Drodze Wojskowej", tylko kilkaset metrów obok. No chyba, że pomysłodawcy chcą, aby ul. Droga Wojskowa zmieniła nazwę na „św. Jozafata Kuncewicza”. Ja optuję za ul. Riada Haidara, gdyż trasą będzie można dojechać do ronda WOŚP, z którą to Orkiestrą Śp. RH był od początku mocno związany.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 12:09Źródło komentarza: Dwóch kandydatów na patrona mostu na KrznieAutor komentarza: AlicjaTreść komentarza: Np procto vitale, żeby daleko nie szukać.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 10:34Źródło komentarza: Zioła na jelita – które są skuteczne?
Reklama
Reklama