Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 11:18
Reklama
Reklama

Międzyrzec Podlaski: Gorące serca międzyrzeczan wsparły orkiestrę

Jak co roku miasto bardzo aktywnie włączyło się w finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wydarzenia związane z orkiestrowym graniem rozpoczęły się już w połowie ubiegłego tygodnia. A finałowa aukcja wypełniła po brzegi salę widowiskową Miejskiego Ośrodka Kultury. Do wylicytowania były złote serduszka, obrazy oraz zegarki, a także mnóstwo zabawek i logowanych gadżetów WOŚP. W niedzielnej zbiórce kwestowało 65 wolontariuszy. Tylko podczas licytacji udało się uzbierać ponad 17,5 tysiąca złotych, a całość zamknęła się w rekordowej kwocie 59 338 zł!
Międzyrzec Podlaski: Gorące serca międzyrzeczan wsparły orkiestrę

Świętowanie 28. Finału WOŚP w Międzyrzecu Podlaskim rozpoczęło się już 9 stycznia. Właśnie wtedy na parkiet sali gimnastycznej Zespołu Placówek Oświatowych nr 2 wbiegli uczniowie i nauczyciele, by zmierzyć się w przyjacielskim meczu. Ostatecznie lepsi okazali się uczniowie, wygrywając 7:6. Kolejnego dnia odbywał się kiermasz ciast zorganizowany przez ZPO nr 3. W sobotę, 11 stycznia, w godz. 15-19:00 mieszkańcy mogli wziąć udział w warsztatach, koncercie oraz ognisku przygotowanym  przez Centrum Praktyk Artystycznych "Art Ovo" pod hasłem  "Art Ovo Artystycznie dla WOŚP". Jednak najwięcej atrakcji przygotowali organizatorzy na finałową niedzielę, 12 stycznia. Już od samego rana m.in. Międzyrzecka Grupa Biegowa, międzyrzeckie morsy i ich sympatycy oraz Red Lion Club, rozgrzewali się nad międzyrzeckimi jeziorkami, by po 10:00 wskoczyć do zimnej wody pod hasłem „Morsujemy, bo lubimy. Dla WOŚP”. W wydarzeniu wzięło udział około 50 osób.

Finałowy koncert rozpoczął się o godz. 17:00 w sali widowiskowej MOK. Zagrał jeden z najlepszych polskich wibrafonistów Karol Szymanowski, w towarzystwie niezastąpionego Jarosława Michaluka. W międzyczasie można było kupić pyszne ciasta na kiermaszu zorganizowanym przez Zespół Placówek Oświatowych nr 1. Po muzycznej uczcie, przyszedł czas na licytację. Tę poprowadzili, dyrektor MOK Andrzej Marciniuk oraz Marek Wasiluk. Do kupienia wśród ponad 160 gadżetów były m.in. złote serduszka, obrazy, rzeźby, zegarki, biżuteria czy zabawki. Zaskoczeniem okazała się możliwość wylicytowania… kolacji z dyrektorem MOK-u.  Najwyższą kwotę, 500 złotych, uzyskało tzw. przechodnie serduszko, które na tegoroczną aukcję przekazał Piotr Trochimiuk, który wylicytował je podczas zeszłorocznego finału. Ostatecznie tylko w licytacji udało się uzbierać pokaźną sumę 17 tys. 540 złotych. Łącznie w Międzyrzecu podczas zbiórki padła rekordowa kwota 59 338 zł!

Przez cały dzień z puszkami WOŚP na terenie miasta kwestowało 65 wolontariuszy. Jak co roku do akcji licznie włączyli się uczniowie międzyrzeckich szkół oraz szkół z Tłuśćca, Jelnicy i Miś. Najmłodsza wolontariuszka miała 9 lat. Furorę zrobiła właściciele „AlpakoweLove”, którzy wspólnie z wolontariuszami i… alpakami przez dwie godziny zbierali pieniądze. – Dziękuję wszystkim, a w szczególności tym młodym ludziom, którzy zaangażowali się w tegoroczną zbiórkę. To oni pokazują i uczą nas takiej obywatelskości i tego, że warto pomagać. To wspaniałe, że w tym jednym dniu potrafimy się zjednoczyć. Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim, którzy w tym roku zagrali z orkiestrą w naszym mieście – mówi Anna Czerwińska, szefowa sztabu WOŚP w Międzyrzecu Podlaskim. – Bez wolontariuszy cała akcja nie miałaby sensu. Pieniądze w tym wypadku to nie wszystko, przede wszystkim liczy się zaangażowanie społeczne i to, że przez choć ten jeden dzień możemy się zmienić i być lepszymi – podsumowuje wiceburmistrz Paweł Łysańczuk. Zwieńczeniem finału było tradycyjne "światełko do nieba".

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama