Przypomnijmy, że 13 lutego 2019 roku kompletnie pijana 36-latka urodziła córeczkę na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala w Białej Podlaskiej. Po porodzie matka, która miała 1,8 promila alkoholu w organizmie pozostawiła ją w szpitalu i opuściła lecznicę. Tydzień przedtem hospitalizowano ją na tym samym oddziale. Miała wówczas aż 2,9 promila. Po wytrzeźwieniu wyszła jednak do domu na własną prośbę, dodatkowo poskarżyła się jeszcze na "utrudniony kontakt z personelem".
Po naszej publikacji postępowanie w sprawie narażanie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wszczęły policja i prokuratura. Choć jednak ruszyło ono już 27 lutego ubiegłego roku, do dziś formalnie się nie zakończyło. - Powodem jest stan zdrowia podejrzanej - informuje Marzena Wojtuń, zastępca prokuratora rejonowego w Radzyniu Podlaskim. Jak dodaje, jeszcze w tym miesiącu śledczy spodziewają się jednak wpłynięcia opinii biegłych w tej sprawie. Później najpewniej zechcą matkę dziewczynki przesłuchać. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 14 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze