Naukowcy na całym świecie usilnie pracują nad tym, by znaleźć sposób na koronawirusa SARS-CoV-2 (2019-nCoV). Szczepionkę przeciwko chorobie COVID-19 opracowuje wiele zespołów badawczych, tempo prac jest rekordowe. O skutecznej szczepionce mówi się, że może zostać zastosowana pod koniec obecnego lub na początku przyszłego roku. To optymistyczna wersja, choć zespół badaczy z Uniwersytetu w Oxfordzie, według koordynatorki projektu, profesor Sary Gilber, może być gotowa już nawet we wrześniu. Na razie trwają niezbędne testy. Co do leku, to sprawdzane są również i te, które już istnieją i zwalczają inne choroby, a teraz mogą pomóc w walce z wirusem.
Prace nad szczepionką są obecnie w fazie niezbędnych testów, a na to niestety potrzeba czasu. Zwykle takie prace trwają przynajmniej pięć lat, ale teraz sytuacja jest wyjątkowa. Nikt jednak nie dopuści do użytku szczepionki, która nie będzie dokładnie przetestowana i nie okaże się bezpieczna dla ludzi. Amerykańska Agencja do spraw Żywności i Leków wydała już oficjalną zgodę na udział w testach 40 ochotników, a chodzi o szczepionkę bazującą na DNA o nazwie INO-4800. Jej opracowania podjęli się naukowcy z amerykańskiej spółki Inovio Pharmaceuticals, prace finansuje Bill Gates. Ochotnicy otrzymali pierwszą dawkę, a kolejna czeka ich po miesiącu. Pierwsza partia szczepionek, około milion dawek, ma być gotowa pod koniec tego roku. (...)
W przypadku badań nad szczepionką panuje umiarkowany optymizm, bo udało się ustalić, jak koronawirus SARS-CoV-2 atakuje ludzkie komórki. Bezcennych danych dostarczają badania porównawcze z innymi koronawirusami (SARS-CoV-1, MERS-CoV). Na początku lata mają rozpocząć się testy kliniczne z udziałem ludzi szczepionki na COVID-19 opartej na mRNA przygotowywanej przez biotechnologiczną firmę CureVac z Niemiec. To firma Dietmara Hoppa, właściciela klubu piłkarskiego TSG Hoffenheim. Zrobiło się o niej głośno, gdy niemiecki dziennik „Die Welt” poinformował, że amerykański prezydent Donald Trump chciał rzekomo nakłonić firmę do przenosin do USA i miał zaoferować miliard dolarów. (...)
Trwa również poszukiwanie skutecznego leku na chorobę COVID-19. Tu warto wymienić sukcesy Polaków. Zespół naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego stworzył substancję hamującą zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. To związek chemiczny o nazwie HTCC. - Opracowana przez nas substancja jest innowacyjna w skali świata - mówił Polskiej Agencji Prasowej wirusolog, profesor Krzysztof Pyrć.
Z kolei zespół badawczy pod wodzą profesora Marcina Drąga z Politechniki Wrocławskiej rozpracował enzym, którego działanie może być kluczowe dla walki z koronawirusem SARS-CoV-2. - Jeśli enzym potraktujemy jako zamek, to my do niego dorobiliśmy klucz- poinformował PAP naukowiec. Enzym był znany, ale były do niego miliony kombinacji „kluczy”. Gdyby udało się stworzyć lek hamujący jego aktywność, to według profesora Drąga „praktycznie zabijemy koronawirusa”.
Optymistyczne wieści napływają też z lubelskiej Kliniki Chorób Zakaźnych, gdzie lekarze testują istniejące już leki mogące pomóc w walce z chorobą COVID-19. Efekty są obiecujące, pacjenci, którzy otrzymali lek działający na układ immunologiczny, czuli się znacznie lepiej. Z kolei naukowcy z Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie wraz z badaczami z Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk pracują nad innowacyjnym pomysłem polegającym na połączeniu bakteriofaga (bakteriofagi to cząsteczki wirusowe, które atakują bakterie) z nanoprzeciwciałami wytwarzanymi przez alpaki. Ma to uniemożliwić koornawirusowi SARS-CoV-2 wniknięcie do komórek organizmu. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 14 kwietnia
Napisz komentarz
Komentarze