Radni ZP mają za złe prezydentowi miasta, że od roku nie jest w stanie opracować organizacji ruchu w parku Radziwiłła, tak by umożliwić dojazd mieszkańcom do usytuowanych w nim szkoły muzycznej i siedziby NFZ.
– Do nas wpłynęło 130 podpisów bialczan pod petycją właśnie w tym temacie. Postanowiliśmy wesprzeć mieszkańców i zachęcić prezydenta do podjęcia działań w kierunku rozwiązania sytuacji, stąd nasz projekt uchwały. Proponujemy, by park pozostawał zamknięty dla ruchu samochodowego w soboty i niedziele, natomiast w tygodniu wjazd byłby możliwy w celach dowozu dzieci do szkoły muzycznej, oraz dojazdu do NFZ – tłumaczył radny Karol Sudewicz.
– Organizację ruchu zawsze można zmienić, gdy gotowy będzie parking od strony budynku należącego do urzędu marszałkowskiego.
Radni prawicy stoją na stanowisku, że park, poza funkcją reprezentacyjną powinien być też funkcjonalny. Twierdzą, że nie są w stanie pojąć, po co mieszkańcom park, z którego nie można w pełni korzystać. – Czy park jest dla ludzi, czy odwrotnie – dopytywał władz miasta radny ZP, Edward Borodijuk. Obecnie, zgodnie z organizacją ruchu wprowadzoną na terenie parku w lutym, wjazd do parku mają samochody służbowe instytucji tam działających, oraz te które dowożą do nich zaopatrzenie. Takie wyróżnienie drażni radnego Marka Dzyra (ZP). – To nie jest fair, gdy ktoś z rozwalonym kolanem nie może dojechać do NFZ, żeby złożyć wniosek na ortezę. Kuśtyka więc przez park i mija samochód dowożący pizzę dla pracowników biblioteki – mówił radny. (...)
Zdaniem przewodniczącego rady miasta, Bogusława Broniewicza, cała dyskusja zainicjowana przez radnych Zjednoczonej Prawicy jest bezprzedmiotowa, bo organizacja ruchu na terenie miasta to kompetencja prezydenta, nie radnych. Natomiast zasady organizacji ruchu w parku były opracowywane kilka lat temu, gdy powstawała koncepcja rewitalizacji tej przestrzeni.
– To projekt, który nigdy nie powinien zostać poddany pod obrady rady miasta. Wchodzimy nim w kompetencje prezydenta – tłumaczył i jako przykład podawał projekt stworzony wcześniej przez klub Białej Samorządowej, który sam reprezentuje. – Chodziło o utworzenie w mieście stref płatnego parkowania. Po informacji, że tworzenie takich miejsc to prerogatywa prezydenta, wycofaliśmy projekt. Państwo proponujecie dziś złamanie prawa. Apeluję byście wycofali ten projekt. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu tygodnika, z 2 czerwca
Napisz komentarz
Komentarze