Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 23:55
Reklama
Reklama

Dorośli uczniowie nie chcą, żeby rodzice przeglądali ich oceny

Rodzice chcą i lubią sprawdzać, jak ich dzieciom idzie w szkole. Ale czy mają prawo przeglądać oceny pełnoletniego ucznia? Tu już sprawa bardziej się komplikuje.
Dorośli uczniowie nie chcą, żeby rodzice przeglądali ich oceny
Czy rodzice mają prawo przeglądać oceny pełnoletniego ucznia?

Autor: Canva

Do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO) – jak podało Radio Zet – wpływa wiele wniosków pełnoletnich uczniów, którzy nie zgadzają się na dostęp swoich rodziców do informacji o ich wynikach w nauce.

Dzieci głosu nie mają 

Obecnie zupełnie naturalne jest to, że rodzice (opiekunowie prawni) mogą sprawdzić oceny i prace kontrolne swoich dzieci, niezależnie od ich wieku. Ta zasada nie zawsze podoba się pełnoletniej młodzieży.

Co prawda dotychczasowe stanowisko Ministerstwa Edukacji Narodowej opiera się na przekonaniu, że rodzice mają obowiązek dbać o edukację swoich dzieci, także gdy te osiągną pełnoletność. Mimo wszystko nie brakuje głosów postulujących, żeby dać pełnoletnim uczniom prawo do decydowania o tym, czy ich wyniki mają zostać udostępnione rodzicom, czy nie. 

Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich, zwrócił uwagę na różnorodność opinii w tej kwestii, czym dał znać, że sprawa nie jest oczywista.

Niektórzy chcą większej prywatności

Większość nastolatków nie widzi problemu w udostępnianiu swoich ocen rodzicom. Ale są też uczniowie, którzy uważają, że obowiązujące przepisy są dla nich źródłem dyskomfortu. 

Dlatego domagają się wprowadzenia możliwości złożenia oświadczenia, które uniemożliwiłoby przekazywanie rodzicom informacji o ich osiągnięciach szkolnych. Ta zmiana, ich zdaniem, wprowadziłaby wyższy poziom prywatności i autonomii. Jak twierdzą, taka im się należy z uwagi na ukończenie 18 roku życia. 

RPO pisze do Ministerstwa Edukacji 

Rzecznik praw obywatelskich postuluje, aby przepisy były bardziej precyzyjne i uwzględniały specyfikę sytuacji prawnych pełnoletnich uczniów oraz różnorodność relacji rodzinnych. Marcin Wiącek skierował już zapytanie do Barbary Nowackiej, szefowej resortu edukacji, w sprawie ewentualnego zrewidowania obecnych regulacji.

Rozstrzygnięcie tej trudnej kwestii będzie zależało od odpowiedzi MEN-u oraz dalszych dyskusji na temat zasadności i formy dostępu rodziców lub opiekunów m.in. do ocen dorosłych uczniów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
rodzic 21.04.2024 01:25
Jeszcze jedno. Pełnoletni nie oznacza dorosły. Dorosły jest w 99% samowystarczalny. Poniżej 90% jest to osoba pełnoletnia wymagająca mniejszych bądź większych korekt, wskazówek

rodzic 21.04.2024 01:19
Oczywiście, że zaufanie rodzica do dziecka powinno być i wzajemnie. Jednak to kontrola jest podstawą do zaufania. Dopóki rodzic sprawuje pieczę nad dzieckiem dopóty ta kontrola powinna być. Oczywiście kontrola powinna być luzowana odpowiednio do wieku dziecka i jego rozwoju. Nawet studenta należy spytać o stan zaliczeń, bez sprawdzania indeksu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama