O pożarze w miejscowości Ostrów w gminie Janów Podlaski pisaliśmy w poprzednim numerze. Przypomnijmy, że do tragedii doszło 20 lutego. Pożar wybuchł tuż po godzinie 15. W akcji gaśniczej wzięło udział sześć zastępów straży pożarnej. Zanim służby ratownicze dotarły na miejsce, sąsiedzi zdążyli wynieść z płonącego drewnianego domu 82-letnią kobietę i 4-letnie dziecko. Gdy wybuchł pożar reszta domowników była poza domem, w pracy i szkole. Starszej kobiety nie udało się uratować. Zmarła w wyniku zaczadzenia. Maluch przeżył.
To była chwila
Chociaż cała akcja ratunkowa trwała kilka godzin, to dla poszkodowanej rodziny wszystko rozegrało się bardzo szybko. – Wszystko trwało pięć minut. Sąsiedzi dali nam znać, że pali się nasz dom. Kiedy dotarliśmy na miejsce spod dachu buchały płonienie. Paliło się wszystko, cały dom i dwa samochody stojące obok – opowiada Jerzy Bartoszuk.
Rodzina państwa Bartoszuków zawsze żyła skromnie. Pan Jerzy i jego żona Danuta utrzymują się z codziennej, ciężkiej pracy w rolnictwie i drobnych prac dorywczych. Wspólnie udaje im się wiązać koniec z końcem. Razem z kilkorgiem dzieci mieszkali do tej pory w ich niewielkim drewnianym domu. Domu, który zbudował kiedyś pan Jerzy.
Pomoc ruszyła
Kilka dni temu wójt gminy Janów Podlaski, Jacek Hura spotkał się z rodziną Bartoszuków. Był na urlopie, gdy dowiedział się o pożarze, ale przyjechał od razu na miejsce zdarzenia.
– Nie zostawimy państwa samych z tym problemem. W akcję pomocy włączyło się wiele osób, sąsiedzi i młodzież. Znajdą się ludzie, którzy zechcą przekazać jakieś meble. Gmina przeznaczy zasiłek celowy z powodu nieszczęśliwego wypadku. Dodatkowo zwalniam Państwa z tegorocznego podatku. Wyślemy też listy do okolicznych przedsiębiorców z prośbą, aby państwu pomogli – mówił podczas spotkania z pogorzelcami wójt Hura.
Aby pomóc Bartoszukom w odbudowie domu, można też wpłacać pieniądze na konto Banku Spółdzielczego w Janowie Podlaskim. Nr konta to: 73802500070393529130000010, z dopiskiem: "Darowizna na pomoc po pożarze". Liczy się każdy grosz.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 10/2018
Michał Karchut
Napisz komentarz
Komentarze