Sprawa dotyczy zajścia z 6 kwietnia ubiegłego roku. Wówczas w środku nocy z ośrodka deportowana była Czeczenka z dziećmi. Trzech obywateli Czeczenii, w trakcie wyprowadzania kobiety, próbowało wyjść z pokoju, który barykadowali strażnicy. Funkcjonariusze użyli środków przymusu bezpośredniego, twierdzą że było to pokłosiem czynnej napaści obcokrajowców.
W sprawie przesłuchiwani byli już wezwani na interwencję do ośrodka funkcjonariusze grupy interwencyjnej z Chełma. Tydzień temu zeznania składali strażnicy graniczni z placówki SG w Białej Podlaskiej i ci pracujący w ośrodku strzeżonym.
Nowe fakty, jakie wypłynęły w trakcie przesłuchań z ubiegłego tygodnia, to takie, że oprócz relacjonowania czynnej napaści, jakiej mieli dopuścić się na funkcjonariuszach oskarżeni, pod ich adresem padły zarzuty stosowania gróźb.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 17/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze