Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 13:48
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Sensacyjne odkrycie. Znaleźli broń ostatniego żołnierza wyklętego

Ukrywał się w lasach jeszcze długo po wojnie. Komunistycznej bezpiece udało się go dopaść dopiero w 1963 roku. Właśnie odnaleziono pistolet Józefa Franczaka "Lalusia".
Sensacyjne odkrycie. Znaleźli broń ostatniego żołnierza wyklętego
Ukrywał się w lasach jeszcze długo po wojnie. Komunistycznej bezpiece udało się go dopaść w 1963 r. Właśnie odnaleziono pistolet Józefa Franczaka "Lalusia"

Źródło: Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych

„21 października 1963 roku, w obławie funkcjonariuszy SB (Służba Bezpieczeństwa) i ZOMO (Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej) we wsi Majdan Kozic Górnych na Lubelszczyźnie zginął Józef Franczak „Laluś”, ostatni żołnierz niepodległej II Rzeczypospolitej. Jego siostry dopiero 20 lat później mogły złożyć ciało (pozbawione przez komunistów głowy) w rodzinnym grobowcu” – tak „Lalusia” wspomina Instytut Pamięci Narodowej,

"Laluś" nie dał się złapać

Józef Franczak „Laluś” urodził się w 1918 roku w małej podlubelskiej wiosce Majdan Kozic Górnych. Zgłosił się do Szkoły Podoficerskiej Żandarmerii w Grudziądzu, a następnie służył w Równem na Wołyniu. We wrześniu 1939 r. walczył z Sowietami. Udało mu się zbiec z niewoli i powrócić w rodzinne strony.

Podczas wojny był żołnierzem ZWZ i AK, a po wkroczeniu Armii Czerwonej znalazł się w szeregach organizowanego przez komunistów „ludowego” WP. Ale od razu zdezerterował.

Obława goniła obławę

„Rozpoznany, powrócił w rodzinne strony, ale tutaj już w czerwcu 1946 roku wpadł w obławę grupy operacyjnej wojewódzkiego UB w Lublinie. Podczas transportu uciekł wraz z dziewięcioma innymi aresztantami, zabijając m.in. trzech funkcjonariuszy bezpieki. Na krótko dołączył do jednego z pododdziałów zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”. Na początku 1947 roku zgłosił się do oddziału kpt. Zdzisława Brońskiego „Uskoka”. 

Po akcji ujawnieniowej z wiosny 1947 roku został dowódcą jednego z pododdziałów. Wraz ze swoimi partyzantami (było ich zazwyczaj od czterech do sześciu) patrolował podległy mu teren na pograniczu powiatów lubelskiego i krasnostawskiego; zbierali informacje, dotyczące aresztowań i operacji przeprowadzanych przez aparat represji, a także na temat osób współpracujących z UB oraz najbardziej gorliwych funkcjonariuszy UB i MO” – opisuje IPN.

Obław na wyklętego było mnóstwo. Ale żadna się nie udała. „Laluś” został ostatnim partyzantem, którego ścigali komuniści. Na nic było zakładanie podsłuchów, wysyłanie szpiegów i tworzenie punktów obserwacyjnych. Zawsze Franczakowi udało się uciec. Tak było do 1963 roku. Wówczas został wydany. Zrobił to Stanisław Mazur, na którego SB miało haki. Tak został zmuszony do współpracy.

PRZECZYTAJ TEŻ: 

Przynieście mi głowę Franczaka

Akcja nie poszła szybko. Mazurowi udało się zbliżyć do „Lalusia”, ale jeszcze trzy miesiące zajęło SB organizowanie obławy. W końcu 20 października 1963 roku agent wyposażony w aparaturę podsłuchową spotkał się z Józefem Franczakiem. 

„W okolicy oczekiwała grupa likwidacyjna złożona z dziesięciu oficerów operacyjnych SB i 60 funkcjonariuszy ZOMO. Akcja zakończyła się fiaskiem z powodu awarii środków łączności posiadanych przez agenta, trudnych warunków terenowych oraz wyznaczenia spotkania na wieczór” – relacjonują historycy.

Dzień później ponowiono obławę. Tym razem okolicach wsi Majdan Kozic Górnych namierzono wyklętego. Zorientował się, że to zasadzka i próbował, udając cywila, uciec. Przebiegł ok. 300 metrów, ale trafiła go kula przeciwników.

„W prosektorium Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie przeprowadzono sekcję zwłok i pozbawiono je głowy, a następnie złożono w bezimiennym grobie na cmentarzu komunalnym przy ul. Unickiej w Lublinie” – informuje IPN. 

Dopiero w 2015 roku odnaleziono czaszkę żołnierza. Znajdowała się w zbiorach Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. „Laluś” został pochowany w rodzinnym grobie.

Ukryty pistolet

Teraz historia Franczaka ma ciąg dalszy. Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych informuje, że po latach znaleziono broń Franczaka. Pistolet był ukryty w domu we wsi Wygnanowice na Lubelszczyźnie. Znalazł ją syn „Lalusia” Marek Franczak w towarzystwie Jacka Pawłowicza, wicedyrektora muzeum i historyka dr. hab. Piotra Niwińskiego.

Broń trafi do muzeum.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Bardzo użyteczny artykuł na temat ważności witamin w zimowych miesiącach! Warto również pamiętać, że w okresie mniejszej ekspozycji na słońce, odpowiednia suplementacja, jak ta z witaminą D, może znacząco poprawić naszą odporność oraz samopoczucie. Warto sprawdzić różne opcje suplementacji na https://malinacasino.online/, gdzie znajdziesz nie tylko porady zdrowotne, ale i rozrywkę.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 15:41Źródło komentarza: Jakie witaminy przyjmować zimą? - Zadbaj o odpornośćAutor komentarza: JózefTreść komentarza: Szkoda tylko, że na Placu Wolności osoby starsze i niepełnosprawni nie mają przystanku autobusowego, teraz będą ekoautobusyData dodania komentarza: 25.04.2024, 10:08Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: czy TTreść komentarza: I TEN jest KontroląSpołeczną ... Łódzki wie o nim? Trzymajta, pęknę ze, nie wiem z czego. O "pękli mi na samym tyli, maniuszka moja Maniuszka". Doktora zatrudnił, "Litewskiełło". Te proste numery, już nie działlają. Panie Prezydencie. GrzechKaina.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:30Źródło komentarza: Pisał petycje. Teraz zrecenzuje władzę na bloguAutor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjną
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama