Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 10:28
Reklama
Reklama

Gmina nielegalnie wydobywała kruszywo? Był donos, jest kontrola

Gmina nielegalnie wydobywała kruszywo? Był donos, jest kontrola

Okręgowy Urząd Górniczy w Lublinie prowadzi postępowanie w sprawie nielegalnego wydobycia kruszywa z dzikich kopalni na terenie czterech działek. To efekt pisma, jakie wpłynęło do urzędu na obecnego wójta. Jak się okazuje sprawa nabiera szerszego wymiaru. Pod młotek może pójść również samorząd poprzedniej kadencji, a nawet mieszkańcy.

O obecnej atmosferze w Kodniu mówi się, że ma podłoże polityczne. Według niektórych donosicielstwo, które jest uprawiane od pewnego czasu wynika z tego, że zbliża się rok wyborczy i trzeba obecnemu włodarzowi przypiąć łatkę.

Osoba kontrolująca z ramienia OUG potwierdza, że zawiadomienie wpłynęło od osoby, która jest nadawcą wielu innych pism podważających wszystkie działania wójta. – Musimy jednak patrzeć na aspekty prawe, a nie na to, czy ktoś lubi gminę czy nie. Skarga dotyczyła tego, że urząd gminy bez wymaganej koncesji prowadzi pobór piasku (żwiru) z dzikich kopalni w Kątach, Kodniu, Olszankach i Zalewszu. Dwa miejsca się potwierdziły – informuje Małgorzata Kulczycka, nadinspektor OUG w Lublinie.

Dla dobra publicznego

– To prawda, że na potrzeby gminy czerpaliśmy kruszywo z kopalni w Zalewszu i Olszankach. Kiedy objąłem urząd, zacząłem realizować procedury w sposób, który był dotychczas przyjęty. Taki stan rzeczy zastałem. To była kontynuacja urzędu, przyznaję nie sprawdzałem, czy jest koncesja. Pobieraliśmy kruszywo tylko na cele publiczne, w dobrej wierze, po to aby obniżyć koszty wykonywanych robót – mówi Jerzy Troć, wójt gminy Kodeń.

– Gmina posiada koncesję na wykopalisko w Kodniu do 2019 roku, ale okazało się, że dokumentacja tego złoża nie jest prowadzona od 2005 roku. Przepisy się zmieniły i jeżeli gminy nie mają spółki, nie mogą takich usług świadczyć. Ale my nie świadczymy usług, pobieraliśmy tylko na potrzeby gminy, dla dobra ludzi – dodaje.

Postępowanie w sprawie nielegalnego wydobywania kruszywa trwa. 

Absurdalne przepisy

– To jest jakiś nasz grzech, ale na pewno nie jest on umyślny. Wynikło to w toku prac. Skoro dowiedzieliśmy się, że zawsze tak było, to przeszliśmy nad tym do porządku dziennego, kontynuujemy przecież pracę urzędu. To prawda, od tego teraz się nie ucieknie, my jedynie możemy mieć pretensje do tych, którzy przepisy tworzyli, bo to jest zakładanie kagańca na możliwości gminy – twierdzi Andrzej Krywicki, zastępca wójta gminy Kodeń.

Gmina ma pod opieką 100 km dróg gminnych, przy czym zdecydowana większość to są drogi gruntowe. Samorząd zastanawia się, skąd w takim razie czerpać materiał na zapełnianie ubytków, jakie powstają po wiosennych roztopach i jesiennych pracach na polu. 

Tak było już wcześniej?

Zdaniem niektórych osób kontrola to efekt donosicielstwa na urząd obecnego wójta, jakie jest uprawiane od pewnego czasu. – Za poprzedniej kadencji ciężarówki dzień w dzień wywoziły piasek. Wszystko zostało przehandlowane, tam przecież nie ma co już brać. Ktoś skarży na umór, a przecież nie ma na co. Komuś widocznie zazdrość dokucza. Jak był tamten wójt, to tamtego trzeba było wspierać, jak zasiadł nowy, to nowego trzeba wspierać. Bez sensu przecież jechać ileś kilometrów, żeby kupić piasek na drogi – mówi jeden z mieszkańców Kodnia.

Kto jeszcze poniesie karę

Oględziny, które przeprowadzili pracownicy OUG wykazały, że w wyrobisk korzystają okoliczni mieszkańcy. Stawiane tablice z zakazem poboru kruszywa nie dawały rezultatu i były systematycznie niszczone. Zgodnie z prawem geologicznym i górniczym z obowiązku uzyskania koncesji zwolnione jest wydobywanie piasków i żwirów przeznaczonych dla zaspokajania potrzeb własnych osoby fizycznej, z własnej nieruchomości pod warunkiem, że nie będzie większe niż 10m3 w ciągu roku.

Były wójt Ryszard Zań nie ma sobie nic do zarzucenia. – Odwierty były robione legalnie. Miałem wykupioną koncesję, kosztowała wtedy około 7 tys. zł, a wygasła gdzieś ze cztery lata temu. Wszedł przepis, że gmina nie może prowadzić takiej działalności. Od tamtej pory, jak robiliśmy drogę, to ogłaszaliśmy przetarg i budowa była prowadzona z materiałem wykonawcy. – mówi Zań.

Więcej przeczytasz w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa, nr 39

Sylwia Bujak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Matka siedzi z tyłu, a jakiś KONKRET?Data dodania komentarza: 02.05.2024, 14:51Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: czy ty ty?Treść komentarza: Czy ty normalny jesteś? Jakby tam było przedszkole? Albo Twoja Matka szła?Data dodania komentarza: 01.05.2024, 22:22Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: ewaTreść komentarza: na pewno warto też informować że skuteczniej będzie zabezpieczać się przed nieplanowaną ciążą np tabletkami z estetrolem w składzie i w tedy antykoncepcja awaryjna nie będzie wcale potrzebnaData dodania komentarza: 01.05.2024, 12:20Źródło komentarza: Plan B na tabletkę dzień po. Od maja, ale bez lekarzaAutor komentarza: JozekTreść komentarza: Zaloze sie ze z blogoslawienstwem Jakubowskiego Radzyn bedzie dumnie obchodzil parade rownosci i inne inicjatywy lobby homoseksualnego :-DData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:48Źródło komentarza: Czego nie zrobę? Nie zmienię szacunku do tradycjiAutor komentarza: czy → tTreść komentarza: P O CO. Po co dochodzenia? Policja nie ma nic do roboty? Poszkodowani, jeśli oskarżą, to może wtedy - wsiadali pod prymusem, przeecież. Nauki nigdy dość. Ta nauka, jest dość tania, a właściwie zysk, bo eliminacja szrocika. Zdrówka życzę. Będzie Pani, dobrym kierowcą. Gdzie się nauczyć, dachowania, no gdzie. Na Kursie. A nie, tam uczą, że właśnie się przepisy zmieniły w tym tygodniu. PoRD. PrzepraszamData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:46Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowało
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama