Agnieszka Panasiuk to z wykształcenia nauczyciel historii. Pracę zawodową związała jednak z administracją. Jest laureatką kilku konkursów literackich. Czas najchętniej spędza z rodziną w domu na wschodzie Polski. Pasjonuje się ogrodnictwem, dobrym filmem i nie wyobraża sobie dnia bez pisania o przeszłości ukochanego południowego Podlasia. Do tej pory ukazały się cztery książki jej autorstwa „Podróże serc” oraz „Antonia”, „Cecylia ” i „Aleksandra” w cyklu „Na Podlasiu”.
Czytelnicy pokochali podlaskie historie
Bialska pisarka zaliczyła bardzo udany debiut na rynku literackim.
– Moja pierwsza wydana w kwietniu 2020 roku powieść „Podróże serc” oraz cykl „Na Podlasiu – Antonia, Cecylia, Aleksandra” doczekały się dodruku i były chętnie kupowane szczególnie jako komplety na prezenty bożonarodzeniowe. Z informacji otrzymanej od Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu wiem, że są również chętnie wypożyczane z bibliotek w całej Polsce – mówi Słowu Podlasia Agnieszka Panasiuk. Autorka dała się również poznać szerszej publiczności podczas spotkań autorskich, organizowanych również w formule online, w których uczestniczyli czytelnicy z całej Polski. – Jest to dla mnie niezwykłe, nowe doznanie, dzięki któremu mogę opowiedzieć o sobie, o swoich powieściach czytelnikom z różnych miejsc kraju jednocześnie i otrzymać ich opinię. Niezmiennie dziwię się, że jestem popularna w tak odległych od Białej Podlaskiej miastach jak Wejherowo czy Gorzów Wielkopolski – przyznaje autorka.
Czytaj także: Z miłości do historii regionu
Początek trylogii bialskiej pisarki
Śladami Elizy
Ciepłe przyjęcie przez czytelników i miłość do południowego Podlasia zaowocowały kolejną książką. 17 maja swoją premierę będzie miała bowiem najnowsza powieść Agnieszki Panasiuk pt. „Ścieżki Elizy”.
Akcja utworu rozgrywa się głównie na południowym Podlasiu pod koniec lat trzydziestych XIX wieku. Autorka ponownie zabierze czytelników w miejsca znane z jej poprzednich książek, takie jak Biała Podlaska czy Międzyrzec oraz przeniesie ich również do Cieleśnicy i jej okolic czy do Żerocina. – Główna bohaterka mojej najnowszej powieści, Eliza Jarocka była najbliższą powierniczką księżnej Stefanii, później opiekunką jej córki Marii. Wychowywała się i pracowała w cieplarnianych warunkach i nie interesowało ją, w jakim kraju aktualnie mieszka i przebywa. Sytuacja dziewczyny zmieniła się z chwilą wyjazdu Marii na pensję. Przestała być jej potrzebna i aby pozostać w łaskach rodziny, zdecydowała się na niezwykłą misję na Podlasiu, która zmieni jej poglądy i jej życie. Na początku z ciekawości zaczyna poszukiwać swoich korzeni łączących ją z tą nieznaną ziemią i z biernej obserwatorki wymagającej opieki innych staje się kobietą zdolną kreować własny los. Ten zaś potrafi być przebiegły i stawia przed nią wiele wyzwań i niespodzianek – opowiada Agnieszka Panasiuk.
Inspiracja Stefanią z Radziwiłłów
Jak wyjaśnia, pomysł na „Ścieżki Elizy” narodził się już w trakcie prac nad ostatnią częścią trylogii „Na Podlasiu”. – W tym cyklu przedstawiłam obraz Podlasia w czasie jego intensywnego rozwoju gospodarczo-społecznego. Zastanawiało mnie jednak, jak mogło wyglądać życie w tej okolicy w czasie, gdy nie było tu kolei, podróżowanie opierało się na dyliżansach konnych, a gospodarka polegała wyłącznie na rolnictwie opartym o system wyzysku pańszczyźnianego. Tak postanowiłam sięgnąć głębiej do czasów stagnacji po upadku powstania listopadowego – wyjaśnia autorka. Dodatkowo zainspirowała ją postać Stefanii z Radziwiłłów Wittgensteinowej, jedynego, oficjalnie uznanego za ślubne, dziecka ostatniego z bialskich Radziwiłłów – Dominika. – Intrygowały mnie lakoniczne wzmianki, pojawiające się o tej kobiecie, która nigdy nie odwiedziła swoich rozległych włości, odpowiadających obecnej powierzchni województwa opolskiego. Jako jedna z najbogatszych dziedziczek w Europie przebywała najczęściej poza granicami rozdartej przez zabory ojczyzny. Całym jej krótkim życiem kierowali opiekunowie, w tym sam car rosyjski i wydaje się, że Stefanii nigdy nie pozwolono na samodzielne, swobodne decyzje. Postanowiłam przypomnieć o niej czytelnikom, wplatając jej losy w swoją powieść i myślę, że stała się ona jej dobrym duchem – tłumaczy bialska pisarka.
Czytaj także: Wyjątkowy pałac, którego już nie ma
Powieść powstawała od lipca 2020 roku do maja 2021r. Ostatnie prace redakcyjne i edytorskie zakończyły się natomiast na początku marca tego roku.
Najnowsza książka bialskiej pisarki, podobnie jak w przypadku poprzednich, ukaże się nakładem Wydawnictwa Szara Godzina i będzie ją można kupić w księgarniach stacjonarnych i internetowych od 17 maja. Słowo Podlasia objęło publikację patronatem medialnym.
Czytaj także: Powieść bialczanki pod patronatem Słowa
Pozostałości po wielkiej tradycji wojskowości
Napisz komentarz
Komentarze