Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 27 kwietnia 2024 13:34
Reklama
Reklama

Oni żyją w naszych sercach. Uczczą więźniów obozu na Majdanku

W 1942 roku czterdziestu trzech mieszkańców gminy Sosnówka i Tuczna aresztowano i osadzono w obozie koncentracyjnym na Majdanku. W ten sposób gestapo odegrało się za akcje dywersyjne miejscowych partyzantów. Mieszkańcy regionu chcą uczcić pamięć więźniów wspólną modlitwą.
Oni żyją w naszych sercach. Uczczą więźniów obozu na Majdanku
W 1942 roku czterdziestu trzech mieszkańców gminy Sosnówka i Tuczna aresztowano i osadzono w obozie koncentracyjnym na Majdanku. W ten sposób gestapo odegrało się za akcje dywersyjne miejscowych partyzantów

Źródło: Państwowe Muzeum na Majdanku

Msza św. w intencji 43 mężczyzn wywiezionych w 1942 r. do obozu koncentracyjnego na Majdanku, odbędzie się w niedzielę, 29 października o godz. 9 w kościele pw. św. Anny w Tucznej. – Chcemy w ten sposób uczcić pamięć więźniów, przypomnieć o ich tragicznym losie – mówi inicjator wydarzenia, regionalista Cezary Nowogrodzki.

Wywieźli czterdziestu dwóch zakładników
 

Żeszczynka, 14 września 1942 r. Rankiem gestapo obstawiło wieś. Z domów wyciągnięto trzynastu mężczyzn, doprowadzono na plac przed budynek sołtysa i ustawiono w szeregu pod ścianą. W ich stronę wymierzono dwa erkaemy. W tym samym czasie podobne aresztowania odbywały się także w Przechodzie, Sosnówce, Ogrodnikach, Rozwadówce, Wygnance, Tucznej, Bokince Pańskiej, Mazanówce, Wiskach i Żukach. Łącznie w rękach gestapo znalazło się czterdziestu trzech mężczyzn od 13. do 50. roku życia. Dopiero wieczorem aresztanci dowiedzieli się, że odpowiedzą za akcje dywersyjne partyzantów. Po pięciu dobach spędzonych w celi o powierzchni 25 mkw. przewieziono ich do Obozu Koncentracyjnego na Majdanku, gdzie zostali osadzeni jako więźniowie polityczni, oznakowani numerami od 14 016 do 14 058.

Znana jest relacja jednego z więźniów, Kazimierza Łogonowicza. Swoimi wspomnieniami podzielił się z zebranymi na organizowanej 18 kwietnia 2010 r. w Białej Podlaskiej konferencji. Ale w archiwum Państwowego Muzeum na Majdanku znajduje się jeszcze jedna cenna relacja z tego dnia. Spisana na podstawie opowieści nieżyjącego już Stefana Odyńca, który znalazł się wśród wspomnianej trzynastki aresztowanych w Żeszczynce.

Upchnęli ich na 25 metrach
 

Po półgodzinie od aresztowania mężczyznom kazano wsiadać do podstawionego samochodu. Z góry skazanej na niepowodzenie ucieczki podjął się wówczas Eliasz Sidoruk. Nim dosięgła go kula, zdążył pokonać 150 metrów. Samochody z pozostałymi aresztowanymi pod eskortą ośmiu aut udały się do Białej Podlaskiej. O zmroku zatrzymały się przed siedzibą gestapo. Tu mieszkańcy Żeszczynki usłyszeli, że poniosą surowe kary. Bynajmniej nie za swoje winy. Za rozbicie samochodu wiozącego gestapo na obławę na trasie Bokinka Pańska-Przechód, za spalenie baraków Wehrmachtu w okolicy wsi Lipinki przy szosie Wisznice-Sławatycze, za rozbicie samochodu i zabicie kilku żandarmów w lesie na trasie Wisznice-Rossosz oraz szereg innych wyczynów dywersyjnych okolicznych partyzantów. Więźniowie z Żeszczynki trafili do budynku przy ul. Warszawskiej (były hotel garnizonowy) razem z aresztowanymi tego dnia w innych miejscowościach. 43 osoby umieszczono na 25 mkw. w nieoświetlonym pomieszczeniu, w którym nie było nic oprócz wiadra przykrytego gazetą. Aresztowani z braku miejsc spali, siedząc. W dusznym, zgniłym powietrzu bez jedzenia i picia słabli z godziny na godzinę. Do otwieranego w dzień lufcika cisnął się każdy, by choć raz móc wciągnąć w siebie odrobinę czystego powietrza. Trzeciego dnia starsi mężczyźni nie byli w stanie o własnych siłach podnieść się z podłogi. 

– Jedynym posiłkiem był miód, którego około dwóch kilogramów zdołał przy sobie przywieźć Stanisław Papiński z Wisek i dzielił bardziej osłabłych po jednej łyżce. Jeden z aresztowanych miał około kilograma chleba – relacjonował Stefan Odyniec

W końcu w sobotę 19 września o godz. 5 rano aresztowanych wyprowadzono i załadowano do stojących w mroku tuż przy drzwiach samochodów. Część z więźniów była przekonana, że ciężarówki zawiozą ich na pobliską Grabarkę, miejsce masowych egzekucji. Jednak ich śmierć nie miała przyjść ani tak szybko, ani tak łatwo.

Pierwszy dzień w obozie śmierci
 

Auta zatrzymały się dopiero naprzeciwko lubelskiego obozu na Majdanku. – Wówczas we wszystkich zamarła nadzieja uratowania życia. Ujrzeliśmy, jak przez bramę wejściową (...) więźniowie w pasiakach (...) pchali wozy drabiniaste załadowane obnażonymi zwłokami – pisał Stefan Odyniec. Do grupy nowych więźniów przywiezionych z Białej dołączono jeszcze sześciu cywili. Wszystkich poprowadzono przed łaźnię, kazano rozebrać się do naga i czekać. – Zziębniętych, tulących się do siebie obnażonymi ciałami (...) po dwóch godzinach zapędzono do łaźni, gdzie na wstępie fryzjerzy, więźniowie z Czechosłowacji, ostrzygli tępymi maszynkami wszelkie owłosienie. Następnie zaprowadzono nas pod prysznic i po przebraniu w pasiaki i drewniane kapcie ustawiono do oznakowania, zakuwając na rękę blaszany numer i dając każdemu płócienne czerwone trójkąty z literą „P" (oznaczenie więźnia politycznego) oraz czarne numery na białym płótnie z poleceniem przyszycia takowych na piersi i spodniach lewej nogi z boku, ponad kolanem – relacjonował  Stefan Odyniec.

Około godz.16 bialską grupę umieszczono w bloku nr 14 na pierwszym polu. Po trwającym dwie godziny apelu wydano kolację. Na jedną osobę przypadło 120 gramów chleba, dwa kartofle w mundurku i pół litra ziołowej kawy. – Po posiłku ułożyliśmy się do pierwszego swobodnego snu na trzypiętrowych pryczach, gołych deskach, nago, bez okrycia, układając pod głowę drewniane kapcie i ubranie po to, aby ich nie skradziono. Na jednej sali (bloku) przebywało ogółem około czterystu więźniów. I tak rozpoczęło się wstępne życie w obozie zagłady – opowiadał Odyniec.

Z 42 mężczyzn dowiezionych na Majdanek przeżyło zaledwie sześciu. Pozostali zginęli śmiercią męczeńską w okresie od 25 października do 27 grudnia 1942 roku.

Wykaz aresztowanych 14 września 1942 r. i osadzonych w obozie na Majdanku:

Przechód: Stefan Martyniuk (20 1.); Jan Władyczuk (35 l.). Rozwadówka: Bazyli Chilczuk (35 l.), Feliks Kościuczyk (28 L): Jan Olesiejuk (28 1.); Jan Rudzki (35 l.). Sosnówka: Kazimierz Łogonowicz (19 1.); Paweł Wawryszuk (35 l.). Wy-gnanka: Jan Pachtusow (50 1.). Żeszczynka: Stefan Odyniec (17 1.); Jan Gulewski (32 1.); Iszko Korneli (40 1.); Adam Sidoruk, (40 1.); Jan Sidoruk (35 1.); Eliasz Sidoruk (32 1.);. Stefan Skrzyński (21 l.); Czesław Zubelewicz (20 1.); Izydor Wroński (31 L); Franciszek Danieluk (15 1.); Feliks Wilczyński (13 l.); Maciej Chilczuk (40 l.); Bazyli Howoruszko (35 L.). Bokinka Pańska: Franciszek Cudny (24 1.); Piotr Hulewski (24 1.); Aleksander Korżyński (19 I.); Aleksander Pyszko (19 1.). Ogrodniki: Piotr Nazaruk (20 1.). Mazanówka: Tadeusz Bandzarzewski (31 I.); Jan Samoluk (30 1.). Tuczna: Antoni Papiński (301.); Józef Lipko (50 1.); Franciszek Skulimowski (30 1.); Bronisław Sawicki (30 1.); Rafałek Stanisław (40 1.); Kazimierz Marek (45 1.). Wiski: Stanisław Papiński (30 1.); Franciszek Domański (35 l.); Andrzej Piwoni (43 l.); Franciszek Rudzki (38 1.). Żuki: Antoni Felkowski (21 l.); Franciszek Kurowski (20 1.); Józef Andrzejewicz (20 1.); Józef Bandzarewicz (25 L.). Spośród aresztowanych przeżyli: Feliks Wilczyński (po kilkutygodniowym pobycie zwolniony jako dziecko do lat 14), Józef Bandzarewicz, Kazimierz Łogonowicz, Paweł Wawryszuk (uciekł z obozu w październiku 1942 r.), Stefan Odyniec (uciekł z obozu 18 grudnia 1942 r.), Aleksander Korżyński (uciekł z obozu w styczniu 1943 r.).

(źródło: Słowo Podlasia, nr 11, 2010 r., Sławomir Hordejuk).

WARTO PRZECZYTAĆ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Bardzo użyteczny artykuł na temat ważności witamin w zimowych miesiącach! Warto również pamiętać, że w okresie mniejszej ekspozycji na słońce, odpowiednia suplementacja, jak ta z witaminą D, może znacząco poprawić naszą odporność oraz samopoczucie. Warto sprawdzić różne opcje suplementacji na https://malinacasino.online/, gdzie znajdziesz nie tylko porady zdrowotne, ale i rozrywkę.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 15:41Źródło komentarza: Jakie witaminy przyjmować zimą? - Zadbaj o odpornośćAutor komentarza: JózefTreść komentarza: Szkoda tylko, że na Placu Wolności osoby starsze i niepełnosprawni nie mają przystanku autobusowego, teraz będą ekoautobusyData dodania komentarza: 25.04.2024, 10:08Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: czy TTreść komentarza: I TEN jest KontroląSpołeczną ... Łódzki wie o nim? Trzymajta, pęknę ze, nie wiem z czego. O "pękli mi na samym tyli, maniuszka moja Maniuszka". Doktora zatrudnił, "Litewskiełło". Te proste numery, już nie działlają. Panie Prezydencie. GrzechKaina.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:30Źródło komentarza: Pisał petycje. Teraz zrecenzuje władzę na bloguAutor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjną
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama