Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:23
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Handel w szkolnej ubikacji i wynajmowanie bezdomnych. Tak młodzież obchodzi zakaz

Napoje energetyczne tylko dla pełnoletnich. Takie prawo obowiązuje od trzech tygodni. I tyle czasu wystarczyło, aby młodzi ludzie znaleźli sposoby na oszukanie systemu.
Handel w szkolnej ubikacji i wynajmowanie bezdomnych. Tak młodzież obchodzi zakaz
Od 1 stycznia 2024 roku osoba niepełnoletnia nie może legalnie kupić napoju energetycznego

Autor: iStock

Przepisy zaczęły funkcjonować 1 stycznia tego roku i w ich myśl osobie niepełnoletniej nie można sprzedać napoju energetycznego. - Złamanie tego zakazu będzie wykroczeniem zagrożonym karą grzywny do 2000 zł – przypomina policja. -  W przypadku wątpliwości co do wieku kupującego sprzedawca w sklepie będzie mógł zażądać okazania dokumentu potwierdzającego wiek nabywcy – uczula.

O szkodliwości nadużywania takich produktów przypomina cały czas Ministerstwo Zdrowia. - Od 1 stycznia wprowadzono zakaz sprzedaży osobom poniżej 18 roku życia napojów z dodatkiem tauryny lub i kofeiny w ilościach przekraczających 150 mg/l oraz zakaz sprzedaży tych napojów na terenie szkół i innych jednostek oświatowych oraz w automatach.

Rynek jednak szybko zareagował. W jednej z popularnych sieci handlowych można kupić „napój gazowany”, który zawiera substancje pobudzające, ale w mniejszej ilości niż wskazuje ustawa.

Pomysły młodzieży

To jednak nie koniec, bo młodzi ludzie mają też inne sposoby na zdobycie energetyków. - Nie powiem, żeby to był problem, ale zauważyłam, że córka piła ich dosyć sporo – mówi pani Katarzyna, matka 15-letniej Zuzanny. - Teraz nie znajduję w jej pokoju już tak wielu pustych puszek, ale kilka już było. Tłumaczyła się, że kupiła je jeszcze w starym roku. Nie uwierzyłam – dodaje kobieta.

Okazuje się, że młodzież chwyta się różnych sposobów. Coraz więcej informacji jest o tym, że napoje kupują pełnoletni uczniowie, a potem odsprzedają je młodszym. Do procederu dochodzi na przerwach w szkolnych ubikacjach. Sprzedający dolicza sobie 1- 2 zł marży na puszce.

- Zlecenia na zakup energetyków dostajemy na przerwach od młodszych uczniów naszej szkoły. Oni czekają na szkolnym korytarzu, my idziemy do sklepiku poza terenem szkoły - opowiada „Gazecie Pomorskiej” jeden z uczniów, a takich relacji jest z Polski więcej.

Miejsce handlu – szkolna toaleta nie jest przypadkowe. To miejsca, które nie są objęte monitoringiem.

Innym sposobem jest wynajęcie osoby bezdomnej i zapłacenie jej za kupienie napoju. - Nigdy tego nie zrobiłam, ale wiem że to możliwe. Takie rzeczy się dzieją. Nie ma żadnego problemu, żeby jakiegoś bezdomnego namówić na pomoc. Pod Żabkami jest ich czasami kilku – mówi nam Michalina z Lublina.

Uczniowie z jej szkoły płacą za puszkę 1 zł więcej niż kosztuje napój przy kasie. Zdarza się, że osoba bezdomna przyjmuje jednorazowo kilka takich zamówień.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama