Kolejne lanie Huraganu

Huragan Międzyrzec Podlaski - Łada 1949 Biłgoraj 1:8 (0:7)

Bramki: Wołek 90 -  Chmura 3, Czułowski 8, 33, Białek 13, 32 Nowak 27, Aniskevich 45 (samobójcza), Wachowicz 52. 

Huragan: Aniskevich (80 Ostapiuk) – Panasiuk, Koryciński (82 Zduńczyk), Bezukh (46 Urbański), Łukanowski, Wołek, Statkiewicz (46 Ksjaniuk), Maksymenko, Lesiuk (55 Suśniak), Semeniuk (46 Mielnik), De Souza. 

W 3 minucie po rzucie rożnym na długim słupku znalazł się Damian Chmura i skierował nogą piłkę do bramki. W 8 minucie Patryk Czułowski uderzył z dystansu i piłka znalazła drogę do bramki gospodarzy. Pięć minut później „nieśmiertelny” Wojciech Białek wyszedł sam na sam z Pavlem Aniskevichem i pokonał go z zimną krwią. W 18 minucie pierwszy celny strzał oddał Huragan. Uderzenie De Souzy Dornelesa Anthony Bernardo  obronił Mateusz Wójcicki. W 27 minucie pięknym uderzeniem pod porzeczkę Jakub Nowak pokonał bramkarza Huraganu. W 32 minucie z rzutu wonnego Białek trafił w lewo okienko bramki gospodarzy. Minutę później Wachowicz zagrał do Czułowskiego, a ten podcinką pokonał Aniskevicha. W odpowiedzi Huragan przeprowadził składną akcję, którą strzałem nad bramką zakończył Szymon Wołek. Na miejscu był bramkarz gości. W 45 minuta Cezary Pęcak uderzył silnie na bramkę. Piłka odbiła się od poprzeczki, pleców Aniskevicha i wpadła do bramki. Tuż po wznowieniu gry spudłował Bartosz Lesiuk z narożnika pola karnego. W 52 minucie piętnastoletni Hubert Blicharz podał do wbiegającego w pole karne osiemnastoletniego Michała Wachowicza, a temu nie pozostało nic tylko wbić piłkę do bramki. Od tego momentu gra się wyrównała. Huragan próbował zdobyć honorowego gola. Okazję miał Hubert Łukonowski, ale ją zmarnował. Silny strzał Wołka na raty obronił Wójcicki. Obok spojenia słupka z poprzeczką strzelił Walentyn Maksymenko. Wreszcie tuż przed gwizdkiem kończącym spotkanie Wołkowi udało się zdobyć honorowe trafienie. Huragan nadal z kompletem porażek w lidze.