Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 14:30
Reklama
Reklama

Powiat bialski: Jest wyrok za gwałt i morderstwo

25 lat spędzą w więzieniu 40-letnia Galina J. I 26-letni Michał W. Oboje mają też zapłacić po 80 tysięcy zadośćuczynienia krewnym ofiary. Trzecia z oskarżonych Natalia W. pójdzie za kraty na 5 lat. Tak zdecydował Sąd Okręgowy w Lublinie. Według prokuratury gwałt i zbrodnię zaplanowała Galina J., wspólnie ze swym znajomym Michałem W. Oboje zasiadali na ławie oskarżonych pod zarzutem zabójstwa ze szczególnym udręczeniem, połączonego ze zgwałceniem. Trzecia z oskarżonych 32-letnia Natalia M. odpowiadała za pomaganie zwyrodnialcom.Wyrok nie jest prawomocny.
Powiat bialski: Jest wyrok za gwałt i morderstwo

Przypomnijmy, że na ciało 32-letniego zmasakrowanego mężczyzny 17 grudnia 2017 roku natknęli się przypadkowi spacerowicze. Sprawcy porzucili zwłoki w jednej z miejscowości pod Międzyrzecem. Do zbrodni doszło dzień wcześniej. Morderców szukali policjanci z Międzyrzeca, Białej Podlaskiej oraz z komendy wojewódzkiej w Lublinie. Ostatecznie wytypowano cztery osoby, mogące mieć związek ze sprawą. By do nich dotrzeć przesłuchano wielu świadków, wykonano również szereg czynności procesowych i operacyjnych. Okazała się nimi trójka mieszkańców miasta.

Zamordowany znał swych katów. Z domu, pod pretekstem spotkania towarzyskiego wywabiła go Natalia M. Gdy tylko wyszedł rzucił się na niego Michał W. Kilkakrotnie kopnął pokrzywdzonego w twarz oraz co najmniej raz uderzył go kijem baseballowym w w głowę, po czym wrzucił go do bagażnika samochodu. Oskarżeni w drodze za miasto zatrzymali się na chwilę, by odebrać pokrzywdzonemu telefon. Wtedy też ponownie go pobili i skrępowali taśmą. Jak ustalili śledczy chcieli „zrobić z nim porządek”. Miał bowiem narzucać się Galinie i Natalii, które niegdyś miały być z nim w bliskich relacjach. Motywem zbrodni miały być także rozliczenia finansowe.

Zwyrodnialcy wywieźli 32-latka do lasu. Tam Michał W. wyciągnął go z bagażnika, po czym zaczął metodycznie kopać po głowie i twarzy. W tym czasie Galina J. brutalnie zgwałciła pokrzywdzonego wibratorem. Przebieg tych odrażających praktyk nagrywał telefonem jej kompan. Oskarżeni chcieli też dodatkowo wymóc na pokrzywdzonym zgodę na publikację nagrania z gwałtu w internecie, w tym celu przygotowali nawet gotowe do podpisania stosowne oświadczenie. Po wszystkim wrócili do miasta, zostawiając nieprzytomnego mężczyznę na łące. Podejrzani podczas przesłuchań złożyli wyjaśnienia, podając swoje wersje wydarzeń, były one jednak różne, w zależności od fazy postępowania. Przyczyną śmierci 32-latka były uszkodzenia mózgu.

Przypomnijmy, że proces w tej sprawie rozpoczął się 28 listopada 2018 roku. Już na samym jego początku, zdecydowano jednak, że będzie toczył się przy drzwiach zamkniętych. Wniosek o wyłączenie jawności złożył obrońca Michała W. Pozostałe strony, w tym obrońcy dwojga innych oskarżonych, prokurator, czterech oskarżycieli posiłkowych oraz występujący bez pełnomocników przedstawiciele rodziny pokrzywdzonego przyłączyły się do niego. Sąd wyłączył jawność rozprawy na podstawie artykułu 360 paragrafu 1 kodeksu postępowania karnego. Jego zdaniem mogłaby bowiem ona „obrażać dobre obyczaje i naruszyć ważny interes prywatny”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Gość 11.12.2019 19:06
W tym przypadku powinno być oko za oko. Niech spotka ich to co tego chłopca. Ciepła cela to za dobry wyrok.

Alka 11.12.2019 05:18
Wyrok powinien byc jeden -do gazu

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama