bmw

Policjanci bialskiej drogówki zatrzymali trzech kierowców, którzy znacznie przekroczyli prędkość w terenie zabudowanym. Kierowcy bmw, geely i volvo stracili uprawnienia.

O kierowanie na „podwójnym gazie” podejrzewany jest 31-latek, którego auto uderzyło w ogrodzenie posesji i skrzynkę gazową. W chwili badania miał w organizmie niemal 2 promile alkoholu. W związku z ulatniającym się po zdarzeniu gazem niezbędna była interwencja pogotowia gazowego.

35-letnia mieszkanka powiatu łosickiego wpadła w ręce policji podczas kontroli prędkości. Kobieta kierowała BMW pomimo sądowego zakazu.

Choć producenci montują ograniczenia, to te są skutecznie obchodzone. Dlatego na polskich drogach są samochody jeżdżące ze śmiertelną prędkością. W pełni legalnie i nie ma na to kary, dopóki nie dojdzie do wypadku.

BMW o wartości 270 tys. zł nie przekroczyło granicy w Terespolu. Siedzący za kółkiem Białorusin chciał wyjechać nim z Polski.

Samochodem kierował 19-latek. Nastoletni kierowca z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala.

Wysoki mandat, punkty karne i trzy miesiące bez prawa jazdy. To konsekwencje z którymi spotkał się kierujący samochodem bmw 18-latek. Młodzieniec nie zważał na to, że porusza się odcinkiem drogi biegnącej w obszarze zabudowanym i jechał z prędkością ponad 130 km/h.

27-latek jadący bmw spowodował kolizję drogową. Jak się okazało mieszkaniec pow. bialskiego znajdował się pod działaniem alkoholu.

W miejscowości Królewski Dwór na drodze wojewódzkiej 815 doszło do wypadku. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas, doprowadzając do jego dachowania i zatrzymania na środku drogi. Następnie w pojazd znajdujący się na jezdni uderzyło bmw poruszające się w kierunku Parczewa. Na skutek poniesionych obrażeń dwie osoby zostały przetransportowani do szpitala.

23-latek z gminy Łuków miał ponad pół promila alkoholu w organizmie i kierując osobówką „znacznie” przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym.

Jazda z prędkością ponad 100 km/h w obszarze zabudowanym i niezatrzymanie się do kontroli drogowej to tylko część przewinień, jakie popełnił 24-letni kierowca bmw. Uciekinier swoją ucieczkę zakończył w przydrożnym rowie, wówczas okazało się, że nie posiada wymaganych uprawnień do kierowania. Dodatkowo w trakcie wykonywanych czynności na jaw wyszedł jeszcze jeden istotny fakt.

28-latek w terenie zabudowanym pędził z prędkością 131 km/h. Za popełnione wykroczenie otrzymał mandat w wysokości 2,5 tysiąca złotych i 15 punktów karnych. Stracił też uprawnienia na najbliższe 3 miesiące.

19-latek jechał osobówką i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci ustalili, że młodzieniec kilka tygodni temu stracił prawo jazdy i wydano wobec niego decyzję administracyjną o cofnięciu uprawnień, a dodatkowo w jego samochodzie znaleźli jeszcze marihuanę.

Do wypadku doszło w powiecie biłgorajskim. Bmw prowadzone przez 28-latka wjechało do lasu, uderzyło w drzewa, po czym roztrzaskało się na kawałki. Wrak pojazdu z rannym mężczyzną odnalazł dzisiaj około godziny 7:00 inny kierowca podróżujący trasą.