Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 18:34
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Mój pies wyrządził szkodę

Jestem rolnikiem, mam bardzo spokojnego psa, który luzem biega po podwórku (nigdy na nikogo nawet nie szczeknął), raz jednak wyrwał na widok suczki i wbiegł na drogę. Akurat przez wioskę przejeżdżał samochód, który z piskiem opon zahamował. Na szczęście nikomu nic się nie stało, lecz coś w tym samochodzie się stłukło i właściciel samochodu żąda ode mnie odszkodowania. Mam ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej rolnika, więc go odesłałem do ubezpieczyciela, kierowca jednak twierdził, że to nie jest objęte zakresem odpowiedzialności. Umówiliśmy się, że dowiem się co i jak oraz oddzwonię do niego za dwa tygodnie. W związku z tym chciałbym spytać, czy ubezpieczyciel pokryje tą szkodę czy nie? Szkoda nie jest wielka, ale po co mam płacić, jeśli zakład ubezpieczeń powinien.
Mój pies wyrządził szkodę

Niestety, w praktyce funkcjonują dwie zupełnie różne wykładnie. Mianowicie zgodnie z art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem m.in. zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Na podstawie tego przepisu zgłaszane są między innymi roszczenia o odszkodowanie za szkody poniesione w wyniku zderzenia z psem, poszkodowani przyjmują bowiem, iż rolnik ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez zwierzę przetrzymywane i wykorzystywane w jego gospodarstwie. W konsekwencji szkoda ta pozostaje w związku funkcjonalnym z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa.

Jednakże ubezpieczyciele odmawiają wypłaty odszkodowania, podnosząc, iż szkoda nie miała związku z posiadaniem gospodarstwa, gdyż pies nie jest zwierzęciem gospodarskim. Zdaniem ubezpieczycieli, jedynie szkoda powstała z udziałem zwierzęcia gospodarskiego w rozumieniu ustawy z dnia 29 czerwca 2007 r. o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich rodzi odpowiedzialność gwarancyjną zakładu ubezpieczeń.

Zakłady ubezpieczeń powołują przy tym wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 stycznia 2015 roku o sygn. akt I ACa 656/14, w którym Sąd w analogicznym stanie faktycznym oddalił roszczenia poszkodowanej jako niezwiązane z posiadaniem gospodarstwa rolnego. Sąd przyjął bowiem, iż pies nie jest zwierzęciem gospodarskim, a jego rola w gospodarstwie rolnym jest związana wyłącznie ze sferą życia prywatnego rolnika, co oznacza brak związku funkcjonalnego z posiadaniem gospodarstwa rolnego. Wnioskowanie tego wyroku bezrefleksyjnie – na zasadzie "kopiuj-wklej" – zostało niedawno powtórzone przez Sąd Apelacyjny w Łodzi.

Zauważyć jednak trzeba, iż w swych rozważaniach Sąd nie odniósł się do zapisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych i zakreślonej tam szeroko odpowiedzialności rolników. Sąd podzielił ocenę sądu pierwszej instancji, który – również nie odnosząc się do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, ani nie uzasadniając ograniczenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wyłącznie do zwierząt gospodarskich w rozumieniu ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich – wskazał jedynie, iż "pies pilnujący obejścia (lub kot) nie jest w rozumieniu ustawy, zwierzęciem gospodarskim, tylko zwierzęciem domowym wykorzystywanym użytkowo ze względu na jego cechy". Sąd powołał przy tym definicję zwierzęcia domowego zawartą w art. 4 pkt 17 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Zgodnie z tą definicją, zwierzętami domowymi są "zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w jego domu lub innym odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane przez człowieka w charakterze jego towarzysza". Jednocześnie Sąd ten zdefiniował psa stróżującego jako "zwierzę domowe wykorzystywane użytkowo".

Trzeba jednak zauważyć, iż pies stróżujący – chowany w gospodarstwie rolnym w celu pilnowania obejścia i zazwyczaj przetrzymywany na uwięzi – nie spełnia definicji zwierzęcia domowego, nie jest bowiem trzymany w charakterze towarzysza człowieka i w jego domu dla rozrywki. Samo zaś sformułowanie Sądu "zwierzę wykorzystywane użytkowo" może być rozumiane jako potwierdzenie istnienia związku funkcjonalnego pomiędzy posiadaniem gospodarstwa a przetrzymywaniem psa stróżującego w tym gospodarstwie, wykluczając tym samym rekreacyjny charakter posiadania przez rolnika tego psa.

W tym miejscu należy przywołać wyrok Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 24 września 2014 roku, sygn. akt I Ca 122/14 (przemilczany przez Sąd Apelacyjny w Łodzi), który – orzekając w drugiej instancji – w analogicznym stanie faktycznym uznał roszczenia poszkodowanego. Sąd wyraził przy tym opinię, iż mimo że pies nie stanowi części inwentarza, spowodowana przez niego szkoda związana jest z prowadzoną przez rolnika działalnością. W stanie faktycznym, na którego tle zapadł wyrok, pies był psem stróżującym, który zerwał się z łańcucha i wybiegł na drogę, doprowadzając do kolizji, w wyniku której doszło do uszkodzenia pojazdu, którym poszkodowany się poruszał. Sąd potwierdził zatem istnienie związku funkcjonalnego pomiędzy wykorzystywaniem w gospodarstwie psa stróżującego a posiadaniem przez rolnika gospodarstwa rolnego. Tym samym zakład ubezpieczeń został zobligowany do wypłaty odszkodowania na podstawie umowy ubezpieczenia OC rolników.

Jak się zdaje, to drugie stanowisko jest również bliższe Rzecznikowi Finansowemu, aczkolwiek trudno tu liczyć na jakiś przełom nim na dany temat wypowie się Sąd Najwyższy. Udzielenie odpowiedzi na Pana pytanie w sposób definitywny – dający mu uzasadnione nadzieje w trakcie ewentualnego postępowania sądowego – nie jest więc, niestety, możliwe.

 

Czytaj też: Alkomat wykazał, że kierowałem po alkoholu


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
tera ja! 15.02.2017 18:57
Niestety kilka lat temu prawo zostało zmienione na korzyść towarzystw ubezpieczeniowych, tak by generować większe zyski. Prawo w tym kraju ustanawia silniejszy. Traci na tym klient. W praktyce walka z TU będzie przypominać kopanie się z koniem. Sugeruję domagać się odszkodowania na drodze powództwa cywilnego bezpośrednio od właściciela psa. Analogicznie jak przy wtargnięciu czworonoga wyprowadzanego na spacer bez zmyczy pod poruszający się pojazd. Jeżeli masz świadków lub dowody, to sprawę masz z góry wygraną. Twardym dowodem może być na przykład notatka policyjna ze zdarzenia i nałożenie mandatu na sprawcę za niedopilnowanie zwierzęcia.

Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: AnnaTreść komentarza: Bardzo użyteczny artykuł na temat ważności witamin w zimowych miesiącach! Warto również pamiętać, że w okresie mniejszej ekspozycji na słońce, odpowiednia suplementacja, jak ta z witaminą D, może znacząco poprawić naszą odporność oraz samopoczucie. Warto sprawdzić różne opcje suplementacji na https://malinacasino.online/, gdzie znajdziesz nie tylko porady zdrowotne, ale i rozrywkę.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 15:41Źródło komentarza: Jakie witaminy przyjmować zimą? - Zadbaj o odpornośćAutor komentarza: JózefTreść komentarza: Szkoda tylko, że na Placu Wolności osoby starsze i niepełnosprawni nie mają przystanku autobusowego, teraz będą ekoautobusyData dodania komentarza: 25.04.2024, 10:08Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: czy TTreść komentarza: I TEN jest KontroląSpołeczną ... Łódzki wie o nim? Trzymajta, pęknę ze, nie wiem z czego. O "pękli mi na samym tyli, maniuszka moja Maniuszka". Doktora zatrudnił, "Litewskiełło". Te proste numery, już nie działlają. Panie Prezydencie. GrzechKaina.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 09:30Źródło komentarza: Pisał petycje. Teraz zrecenzuje władzę na bloguAutor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjną
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama