Dyrektor Adam Chodziński zapewnia, że potrzeby bialskiego szpitala nie różnią się od tych, jakie mają lecznice na terenie całego kraju. - Brakuje lekarzy i pań pielęgniarek – przyznaje Chodziński. W WSS największe potrzeby widać w zakresie anestezjologii czy neonatologii. - Zapotrzebowanie mamy też na oddziale wewnętrznym czy na geriatrii – informuje dyrektor.
Aby ułatwić młodym lekarzom decyzję o podjęciu pracy w bialskim szpitalu, dyrekcja zdecydowała, że będzie im wypłacać przez pierwszy rok umowy dodatek adaptacyjny w kwocie 2 tys. zł do pensji. Jak informuje rzecznik szpitala Magdalena Us, taki dodatek będzie przysługiwał choćby tym lekarzom, którzy zatrudnią się na oddziale neonatologicznym, choć jak zaznacza, chęć podjęcia współpracy z neonatologami nie oznacza, że oddział nie jest w pełni zabezpieczony. - Dyżury w oddziale są w pełni zabezpieczone przez personel oddziału neonatologicznego – zapewnia rzecznik Us.
Dyrektor Adam Chodziński dodaje natomiast, że zarobki lekarzy w bialskim szpitalu nie są niższe, niż w innych placówkach tego typu na ternie kraju. – Pensja podstawa to 7,5 tys. zł, ale dochodzą premie zadaniowe, wynagrodzenie za dyżury. Więc kwota jest pokaźna – zapewnia i zachęca medyków, by zdecydowali się na związanie swojej kariery zawodowej z bialskim szpitalem. - Osoby zainteresowane podjęciem współpracy mogą kontaktować się z działem służb pracowniczych osobiście lub telefonicznie pod nr tel. 83 41 47 228 – dodaje rzeczni szpitala, Magdalena Us.
Napisz komentarz
Komentarze