Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 22:43
Reklama
Reklama
Reklama

Punkt po golu w doliczonym czasie

W zaległym spotkaniu trzeciej ligi piłkarze Orląt Spomlek Radzyń Podlaski wywalczyli punkt na stadionie w Zabierzowie, na którym zmierzyli się z rywalami z Jutrzenki Giebułtów.
Punkt po golu w doliczonym czasie

Autor: Adam Trochimiuk

Jutrzenka Giebułtów – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Krzysztof Michalec 65, 1:1 Karol Rycaj 90+3.

Orlęta: Klebaniuk – Nowosadko, Idzikowski, Kamiński, Wiatrak, Rycaj, Perez (55 Kot), Kobiałka, Kamiński, Syryjczyk (46 Kalita), Wojczuk, Baniulis.

Miejscowi objęli prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i celnym uderzeniu głową Krzysztof Michalca. Bramka na 1:1 padła już w doliczonym czasie gry. Po rogu i zamieszaniu w polu karnym najpierw strzelał… bramkarz gości, Bartosz Klebaniuk, który ruszył na pomoc kolegom. Futbolówka odbiła się od jednego z zawodników i spadła pod nogi Karola Rycaja, a ten uderzył niemal natychmiast i piłka ugrzęzła w siatce, ku ogromnej radości radzynian.

- Mecz toczony w bardzo trudnych warunkach – mówił po spotkaniu trener Orląt Artur Bożyk. - Oba zespoły zaprezentowały bardzo dużą wolę walki oraz zbliżoną liczbę sytuacji bramkowych. I oba trafiły swoje bramki po stałych fragmentach. Opłaciło się ryzyko, nasz bramkarz asystował przy bramce, cieszymy się, że wróciliśmy do gry, zdobyliśmy punkt. Ten punkt szanujemy i teraz na własnym boisku będziemy starali się wygrać.

Więcej w najbliższym, papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.

 

  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Kibic 01.10.2020 20:04
Czas na modernizacje stadionu miejskiego w Radzyniu!!!Zadaszoną główną trybunę oraz sztuczne boisko treningowe

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama