Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 15:26
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Faktury strachu, szara strefa i służby reżimu

Pomysł był prosty. Biznesmeni w Białej Podlaskiej poprzez swe firmy kupowali a następnie sprzedawali Białorusinom telefony w ramach Tax Free. Następnie występowali o zwrot VAT-u. Zakupy miały być jednak lipne - przynajmniej tak wynika z ustaleń śledztwa. Ale przedsiębiorcy i ich obrońcy mają na ten temat zupełnie inne zdanie, podkreślając, że wywóz aparatów z Polski był poświadczany przez służby celne, zaś nabywcy kwestionują ten fakt ze strachu przed reżimem Aleksandra Łukaszenki.
Biała Podlaska: Faktury strachu, szara strefa i służby reżimu

Autor: Marcin Kozarski

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie w ubiegłym tygodniu ruszył proces czterech mężczyzn. Piotr D. i Marcin S., są mieszkańcami Białej Podlaskiej, Dzmitry C. i Igor T. prowadzili tu interesy. - Wszyscy są oskarżeni o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się usiłowaniem wyłudzeń podatku VAT w mechanizmie tzw. karuzeli podatkowej na podstawie nierzetelnej, poświadczającej nieprawdę dokumentacji, dotyczącej handlu wyrobami elektronicznymi. Zatrzymania w tej sprawie miały miejsce jeszcze w grudniu 2018 roku - przypomina prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Jak dodaje, później śledczy, przez prawie dwa lata uzupełniali zebrany materiał dowodowy.

 W ramach toczącego się po obu stronach granicy postępowania przesłuchano łącznie 275 świadków, w tym 245 obywateli Białorusi i 30 Polaków. Jedynie kilku z nich zeznało, że nabyli w spółce jednego z oskarżonych telefony oraz potwierdziło autentyczność przedstawionych im dokumentów Tax Free. Kilkunastu innych oświadczyło, że nie pamiętają czy kupowali telefony, jedna stanowczo zaprzeczyła pobytowi w Polsce w dacie zwrotu pieniędzy w ramach Tax Free, powątpiewała też w autentyczność podpisów. Jeszcze inni potwierdzili tylko część z okazanych im dokumentów. Podnosili też, że kupili telefony, ale w jednym z bialskich sklepów. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 15 grudnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama