W tym momencie pod projektem uchwały zbierane są podpisy mieszkańców Białej Podlaskiej. Inicjatorzy przedsięwzięcia mają nadzieję, że projekt trafi pod obrady rady miasta jeszcze w marcu. - Przygotowaliśmy uchwałę miejskiego programu in vitro. Dzięki której 10 par w ciągu dwóch lat dostanie dofinansowanie do in vitro. Przez dwa lata miasto wyda 170 tys. zł. W tym czasie zbadamy jak ten program działa. Czy jest na niego zapotrzebowanie, jak pomaga ludziom i zdecydujemy, czy go poszerzyć. Na razie zaczynamy ostrożnie, od małego pułapu, a z czasem może będziemy go rozszerzać – informuje Ernest Jaroszek, sekretarz bialskiego biura Inicjatywy Polskiej.
Przypomniał, że gdy in vitro było dofinansowywane przez państwo, w latach 2013-2016 urodziło się z tego programu 21 tys. 666 dzieci w skali kraju. A w Białej Podlaskiej przedsięwzięciu kibicuje Raid Haidar, poseł KO i neonatolog. – W skali kraju jest ponad 1,5 mln rodzin, które chcą mieć dzieci, a nie mogą. I ci ludzie oczekują na pomoc państwa. Ta inicjatywa uchwałodawcza jest naprawdę warta poparcia. Myślę że UM, prezydent i radni będą temu przychylni – mówi poseł.
Inicjatorzy przypominają, że pomysł bialskiego in vitro nie jest żadną nowością. – Od 2017 roku działają takie miejskie programy choćby w Gdańsku, Warszawie czy Częstochowie – przypomina Jaroszek. Działacze IP przytaczają też dane właśnie z Częstochowy, gdzie po 4 latach prowadzenia miejskiego in vitro, dzięki programowi urodziło się 50-ro dzieci. - Liczymy na to, że po wdrożeniu tego projektu urodzi się w Białej Podlaskiej kilku obywateli miasta więcej – mówią inicjatorzy. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 23 marca
Napisz komentarz
Komentarze