Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:47
Reklama
Reklama
Reklama

Proponujemy wakacje nad Bałtykiem

Z Mariuszem Burdzylukiem właścicielem bialskiego biura podróży Mario Presto, o tym jak pandemia wpłynęła na branżę turystyczną, jakie kierunki są najpopularniejsze wśród rodzin, na co powinniśmy zwrócić uwagę planując podróż z familią, a także które egzotyczne kraje warto odwiedzić rozmawia Anna Chodyka.
Proponujemy wakacje nad Bałtykiem

Jak pandemia wpłynęła na branżę turystyczną?

Biuro podróży  Mario Presto powstało w 2007r. przez wiele lat istnienia nie tylko sprzedawaliśmy usługi turystyczne, ale również wspieraliśmy wiele inicjatyw społecznych, kluby sportowe, jubileusze szkolne oraz wiele indywidualnych osób i instytucji. Dziś rozumiemy powiedzenie DOBRO WRACA i po długiej pandemii szybko się odbudowujemy, mając bardzo dobre relację z naszymi wiernymi klientami. Pandemia zatrzymała prawie wszystkie gałęzie turystyki, w których uczestniczymy. Czas pandemii wykorzystaliśmy przewożąc naszymi autokarami ludzi do zakładów pracy. Transport w tamtym okresie stanowił nasze jedyne źródło niewielkiego dochodu. Przy naszych kosztach stałych firmy pokryło to tylko ok. 10 procent  kosztów. Ponadto  dowoziliśmy dzieci pięcioletnie i sześcioletnie do szkół, a w dalszej kolejności klasy I-III, a od maja 2021 już wróciliśmy do pełnego dowożenia w czterech gminach, z którymi mamy podpisane umowy. Dowóz odbywał się 15 autobusami.

Biuro organizuje też kolonie w Polsce?

Wróciły wycieczki po Polsce dla młodzieży i osób dorosłych,  również zakładów pracy oraz wyjazdy do teatru. Stworzyliśmy ofertę kolonii letnich nad Bałtykiem. Oferta sprzedaje się bardzo dobrze, pozostały pojedyncze miejsca wolne. Firma spełniła wymogi otrzymania Tarczy PFR dwukrotnie, jak również dofinansowanie do wypłat pracowników z Powiatowego Urzędu Pracy, oraz kolejne z Wojewódzkiego Urzędu Pracy, jak również uzyskiwaliśmy umorzenia składek ZUS w niektórych miesiącach jako branża znacząco dotknięta spadkiem gospodarczym. To wszystko  pozwoliło przetrwać bez rozwiązywania umów o pracę z kilkunastoma  pracownikami  zatrudnionymi  na umowy stałe oraz zlecenia. (...)

Cały wywiad przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 15 czerwca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama