Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 14:10
Reklama
Reklama

BIAŁA PODLASKA: Awantura o dwa miliony

Radni zdecydowali, że zabiorą 2 mln zł z puli przeznaczonej na wcześniejszą spłatę transzy obligacji, by zasilić nimi budowę dróg i chodników. Usłyszeli, że łamią prawo i rozwalają budżet. – Dziś mieszkańcy usłyszą, że nie możemy podpisać kilku umów i rozstrzygnąć kilku przetargów – grzmiała Marta Mirończuk, skarbnik miasta.- Zmniejszenie kwoty zaplanowanej na przedterminowy wykup obligacji nazywać zwiększaniem deficytu, to duże nadużycie - ripostował przewodniczący rady miasta Bogusław Broniewicz.
BIAŁA PODLASKA: Awantura o dwa miliony

Na wrześniowej sesji budżetowej radni zapoznawali się ze sprawozdaniem z wykonania budżetu za I połowę tego roku. Była możliwość wnoszenia poprawek do budżetu. Radny Dariusz Litwiniuk zaproponował, żeby na budowę dróg i chodników w mieście dołożyć w tym roku 2 mln zł. – Widzimy 37 mln zł nadwyżki budżetowej za I półrocze, z tej nadwyżki proponuję 2 mln zł przeznaczyć na inwestycje drogowe, które można by zrealizować jeszcze w tym roku – zaproponował, rozpętując awanturę i zarzuty o rozbijanie budżetu. Te 37 mln zł jak tłumaczyła Marta Mirońska, skarbnik miasta, to nie są pieniądze bez przeznaczenia. – W pierwszym półroczu zawsze dochody do budżetu rosną szybciej, niż wydatki inwestycyjne. Mamy zrealizowanych 40 proc. wydatków bieżących, ale te inwestycyjne są niskie, a mamy je oszacowane na poziomie 90 mln zł na cały rok. W II połowie roku inwestycje przyspieszą i dopiero na koniec roku okaże się jaką mamy nadwyżkę, po realizacji całego budżetu – wyjaśniała skarbnik. – Te pieniądze, które pan widzi, to są pieniądze wirtualne. Nie mamy dodatkowych pieniędzy do wykorzystania, by wprowadzić nowe zadania w trakcie roku, lub rozwijać jakieś zaplanowane już inwestycje - mówiła Marta Mirońska.

Kwestię „niespożytkowanych” 37 mln zł tłumaczył koledze z rady także radny Mariusz Michalczuk. – Jesteśmy w połowie roku, pieniądze w budżecie mamy rozpisane na cały rok. Jeśli widać kwoty niewykorzystane, to znaczy po prostu, że nie wszystko zostało jeszcze zrobione, ale te kwoty mają w budżecie swoje przeznaczenie – mówił. Jednak radny Dariusz Litwiniuk przekonywał, że skoro mamy już koniec września, to raczej wiadomo, że pewnych inwestycji nie uda się wykonać w tym roku. – Może więc zróbmy w to miejsce inne inwestycje. Może ul. Twardą na przykład, tam chyba jest gotowy projekt. Ja swoją poprawkę do budżetu podtrzymuję - odstawał przy swoim.

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 28 września

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

popis 28.09.2021 15:06
Nadwyżka to jest ale na etaty dla rodzin miejskich spółkach.

Rewizor 28.09.2021 11:05
Już Stefek Burczymucha miał "nadwyżkę budżetową" dopóki mu Okręgowy Sąd Gospodarczy w Lublinie nie wyjaśnił, że nie ma... Tacy dyletanci żądzą tym miastem, że... żal.pl

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama