Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 6 maja 2024 11:00
Reklama
Reklama

Rozmawiali z radzynianami o ich potrzebach. To ciekawe, co usłyszeli

Czas wakacji to dla członków stowarzyszenia Radzyń Moje Miasto okazja do rozmów z mieszkańcami na temat tego, co w Radzyniu Podlaskim się dzieje, czego potrzeba, co przeszkadza a co się podoba. Rozmowy trwają, a ich wyniki poznamy po wakacjach.
Rozmawiali z radzynianami o ich potrzebach. To ciekawe, co usłyszeli
Członkowie stowarzyszenia Radzyń Moje Miasto w każdy piątek spotykają się na ulicach miejscowości z jej mieszkańcami

Źródło: Radzyn Moje Miasto (fb)

Stowarzyszenie Radzyń Moje Miasto na pomysł rozmów z mieszkańcami wpadło rok temu. Wówczas członkowie miejskiego ruchu postanowili wyjść do mieszkańców, by w ich miejscach zamieszkania rozmawiać o codziennym życiu radzynian.

W tym roku stowarzyszenie kontynuuje projekt. Członkowie stowarzyszenia w każdy piątek chodzą po mieście i rozmawiają z mieszkańcami. Spotkania odbyły się już na os. Bulwary, na Koszarach czy przy ul. Wyszyńskiego i Zabielskiej. W spotkaniach z mieszkańcami udział biorą radni miejscy: Bożena Lecyk i Mariusz Szczygieł, radny powiatowy Jakub Jakubowski, oraz członkowie stowarzyszenia, a wśród nich: Iwona Niebrzegowska-Kuchnia, Anna Małoszewska czy Sławomir Zdunek, Agnieszka Terpiłowska czy Piotr Ostrowski.

CZYTAJ TAKŻE: Nietypowa interwencja strażaków. Ze studzienki uratowali kaczki

– Od mieszkańców Koszar dowiedzieliśmy się, że najpilniejszą jest dla nich naprawa dachu nad ich mieszkaniami. Nieszczelności skutkują przedostawaniem się wody do pomieszczeń i zaciekami na sufitach oraz na ścianach – informują członkowie stowarzyszenia.

Aktywiści zwracają uwagę, że w temacie mieszkań socjalnych od lat brak w Radzyniu spójnej polityki. – Decyzją sprzed lat, duża część lokatorów lokali socjalnych trafiła za obwodnicę, do bloków bez dostępu do sklepu, urzędów i bez komunikacji. Dziś ludzi stamtąd przenosi się na Koszary – do mieszkań, które często nie spełniają podstawowych kryteriów godnych XXI wieku jak wydajność termiczna, tanie ogrzewanie i dostępność dla osób starszych i niepełnosprawnych. A wśród potrzebujących oni właśnie dominują – informuje stowarzyszenie. Jego członkowie zadeklarowali złożenie do urzędu miasta stosownych wniosków i monitorowanie sprawy.

Przy ul. Wyszyńskiego mieszkańcom brakuje miejsc do parkowania, ścieżki rowerowej i miejsca spotkań dla młodzieży. Mieszkańcy ul. Zabielskiej nie chcą natomiast zagęszczania zabudowy w tym obszarze miasta. I tu powtarza się sygnał o małej ofercie dla rodzin z dziećmi czy osób starszych. – Rodziny z dziećmi za atrakcyjnymi możliwościami spędzenia czasu dla swych pociech wyjeżdżają na weekendach z Radzynia, a woleliby mieć takie możliwości na miejscu. I w tym miejscu okazuje się jak trafną i potrzebną inwestycją sprzed lat była ścieżka rowerowa nad Białką – informują członkowie stowarzyszenia.

Członkowie stowarzyszenia podczas wszystkich spotkań rozdają mieszańcom do wypełnienia ankiety. Mają ich już ponad 200. Jak mówią, we wszystkich rozmowach wraca kwestia tego, że starsi mieszkańcy odczuwają wykluczenie komunikacyjne, a młodzież nie widzi w mieście perspektyw i chce z miasta wyjechać. Z Radzyniem czują związek tylko poprzez więzi rodzinne.

Przed stowarzyszeniem jeszcze kilka wakacyjnych spotkań. Jego członkowie zapowiadają, że po wakacjach ukaże się raport z przeprowadzonych spotkań i wyniki wypełnionych ankiet. To, co już teraz wyłania się z rozmów z radzynianami to taka konkluzja: – Jest w mieście sporo do zrobienia, jeśli Radzyń ma istnieć, rozwijać się i przyciągać ludzi – mówią członkowie Radzyń Moje Miasto.

WARTO PRZECZYTAĆ: Makabryczne odkrycie. Ludzkie szczątki w centrum miasta

                                     Umowa podpisana! Kiedy przejedziemy S19 z Międzyrzeca do Radzynia?

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama