Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 15:10
Reklama
Reklama

4. liga lubelska: Kolejna lekcja Huraganu w grupie mistrzowskiej

W sobotę w Kraśniku, Huragan doznał porażki z wyżej notowanym rywalem. Obydwie bramki dla gospodarzy zdobył Kamil Król, piłkarz Stali i prywatnie brat Rafała grającego w Motorze Lublin.
  • Źródło: Słowo Podlasia
4. liga lubelska: Kolejna lekcja Huraganu w grupie mistrzowskiej
W sobotę w Kraśniku, Huragan doznał porażki z wyżej notowanym rywalem 0:2.

Źródło: Huragan Międzyrzec Podlaski

Porażka piłkarzy z Międzyrzeca Podlaskiego nie była już tak dotkliwa, jak w premierowej kolejce (1:4 ze Startem Krasnystaw). Druga w tej fazie gier, ale wnioski wyciągnięte w Kraśniku nie będą tylko przykrym doświadczeniem. - Chcemy rozegrać wszystkie mecze w grupie mistrzowskiej. Skoro do niej awansowaliśmy to przy okazji zbierzemy te cenne minuty przed kolejnym sezonem - mówi Damian Panek.

W sobotę Huragan nie rozpamiętywał porażki z poprzedniego meczu, wręcz przeciwnie - odważnie ruszył w Kraśniku na rywala. Wyjście agresywnym pressingiem na Stal, zdawało egzamin do 36. minuty spotkania. Wtedy piłkę do siatki na 1:0 wpakował Kamil Król, który rozgrywał bardzo dobre zawody w tej kolejce grupy mistrzowskiej. Kraśniczanie zdobyli w ten sposób trafienie do szatni i schodzili na przerwę w komfortowej sytuacji. W drugiej części atut własnego boiska zaczęli wykorzystywać gospodarze, którzy częściej niż w premierowej odsłonie zawodów, utrzymywali się przy piłce.

Trener Damian Panek starał się reagować na bieg wydarzeń i w drugich czterdziestu pięciu minutach szansę gry dostał Mateusz Panasiuk, który wszedł w miejsce Volodymera Lisniaka. Z każdą upływającą na zegarze minutą goście słabli, czego efektem było uciekanie się do gry faul i żółte kartki dla Pawła Radziszewskiego i Kacpra Śledzia w 65. minucie. Niedługo później Huragan próbował kolejnych zmian z nadzieją, że uda się zdobyć choćby wyrównanie w sobotniej potyczce z lepszym na papierze zespołem. 

Z boiska w 67. minucie zszedł Gabriel Mierzwiński, a zastąpił go Milan Storto jako świeży piłkarz na boisku. Damian Panek chciał sprawdzić w tym meczu jak największą liczbę zawodników i w 75. minucie nastąpiła kolejna zmiana. Na boisku za Vladzislaua Slauchyka pojawił się Maciej Kuć. Końcowe dziesięć minut należało do Stali Kraśnik, bo po raz kolejny dał o sobie znać Kamil Król, który drugim golem w 79. minucie zadecydował o końcowym wyniku Stali. Minutę później na domiar złego ukarany jeszcze żółtym kartonikiem został Mariusz Chmielewski.

Stal Kraśnik wygrała i utrzymała przewagę w tabeli 4. ligi lubelskiej - grupy mistrzowskiej nad drużynami z Poniatowej, Lubartowa i Międzyrzeca Podlaskiego. Następne spotkanie Huragan zagra u siebie z Gryfem Gmina Zamość w sobotę 29 kwietnia o godzinie 15:00.

Stal Kraśnik - Huragan Międzyrzec Podlaski 2:0 (1:0).

Bramki: Kamil Król (dwie) 36', 79'.

Huragan: Krasowski, Konaszewski, Chmielewski, Sauchyk, Łukanowski, Opolski, Komar, Lisniak, Śledź, Radziszewski, Mierzwiński. Zagrali jeszcze: Storto, Panasiuk i Kuć.

Stal: Wójcicki, Majewski, Zięba, Szwedo, Król, Lutsyk, Pietroń, Pietrzyk, Majewski, Jędrasik, Jargieła.

 

 

 


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

wietrzyk 22.04.2023 18:28
"Chcemy rozegrać wszystkie mecze w grupie mistrzowskiej" - mówi trener Huraganu. Ależ ambitny cel! Gratuluję szczerości. Co na to prezes Kwaśniewski?

rfm mf 22.04.2023 17:47
,,Huragan,, czyli drużyna spadających liści, znaczy taka jesienna drużyna, bo wtedy naprawdę grają, punkty też zbierają, a zimą się chyba opier...alają zamiast trenować, bo na wiosnę to już tylko zbierają ,,baty,, . Inni te ,,baty,, nazywają samobiczowaniem, ale to tylko kwestia interpretacji.

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama