Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 09:21
Reklama
Reklama

Biedronki czynne do późnej nocy. Nie tylko nad morzem – skarżą się sprzedawcy

Sieć sklepów Biedronka wydłużyła godziny pracy do późnych godzin nocnych. Jak się okazuje, nie tylko w miejscowościach turystycznych.
Biedronki czynne do późnej nocy. Nie tylko nad morzem – skarżą się sprzedawcy
Sieć sklepów Biedronka wydłużyła godziny pracy do późnych godzin nocnych. Jak się okazuje, nie tylko w miejscowościach turystycznych

Autor: iStock

– Otwiera się coraz więcej sklepów, otwiera lady mięsne, kombinuje, jak otworzyć w niedzielę niehandlową, teraz całodobowo, ale zapomina o tym, że aby wszystko działało, trzeba mieć odpowiednią obsadę. A oni dokładają coraz więcej obowiązków, ale nie zatrudniają dodatkowego personelu. Wszystko spada na tych, którzy już pracują. A potem szefowie chwalą się tym, jak zwiększają co roku obroty. Tylko jakim kosztem? – narzeka w „Gazecie Wyborczej” jeden z pracowników Biedronki.

Wakacyjna akcja Biedronki

Sieć zmieniła godziny pracy w wielu swoich sklepów, choć oficjalnie informowała, że dotyczy to jedynie placówek w miejscach atrakcyjnych turystycznie.

To akcja wakacyjna, która – jak podało Jeronimo Martens – objęła ponad 250 sklepów. Chodzi o placówki na Pomorzu, w górach i na Mazurach. Ten tryb wakacyjny to m.in. wydłużenie godzin otwarcia placówek. 

„Najwięcej sklepów wakacyjnych Biedronka uruchomiła w województwie zachodniopomorskim – 37. Część placówek na północy Polski będzie otwarta 24 godziny na dobę, m.in. w Ustce, Mielnie, Łebie, Dziwnowie, Kołobrzegu, Władysławowie, Stegnie, Przejazdowie, Nowym Dworze Gdańskim i w Jastarni” – czytamy w komunikacie.

Skargi pracowników, odpowiedź przełożonych

Teraz na jaw wychodzi, że sklepy są czynne dłużej nie tylko w górach czy nad morzem. GW podaje, że np. aż 51 łódzkich placówek jest otwartych nie do 23, a do godz. 1 w nocy. To z kolei oznacza więcej pracy dla zatrudnionych w sklepach i nocne kłopoty z powrotami do domów. 

– Jeśli chodzi o sklepy funkcjonujące w wydłużonych godzinach otwarć, podkreślamy, że w naszej firmie stosujemy zrównoważony system czasu pracy – zapewnia Michał Wrzeszcz, starszy menedżer sprzedaży w sieci Biedronka.

I dodaje, że za pracę w godzinach nocnych pracownicy otrzymują 20-procentowy dodatek. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: WojtasTreść komentarza: W jego sytuacji pierwszy byś dzwonił na 997, jestem tego dziwnie pewny, pseudo-prawilniaku w śmierdzącym ortalionie.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 22:31Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: antykonfituraTreść komentarza: Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Sam pewnie biegasz strzelać z ucha do dzielnicowego i z "komediantem" makowca wp...lasz.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:39Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: PiS moja miłośćTreść komentarza: A czym oni szaleją? 15 letnimi czy nawet 18 letnimi STRUCLAMI Audi czy BMW . Sprowadzonymi od Helmuta po 2 Niemcach I 3 Turasach. Czym 9ni szaleją siepami z roczników 2010 i niżej? Czym oni szaleją siepami 15 letnimi czy nawet 18 letnimi 18 + wartymi 30 tysięcy . Takie gruzy 15 letnie Audi czy BMW warte 30 tysięcy to są gruzowane i złomowanie u Niemca a Polaczki sprowadzają 15 letnie czortopchajki i szaleją ziomami.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:07Źródło komentarza: "Nasi" szaleją na siedleckich drogach. Prawa jazdy zatrzymaneAutor komentarza: Na PolicjęTreść komentarza: ten szybki zakupowicz jak widać to konfitura i sprzedawczyk od razu z płaczem poleciał na policję :-)Data dodania komentarza: 16.12.2025, 21:02Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama