Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:13
Reklama
Reklama

Nie zdziw się, kiedy w sklepie każą ci płacić za zrywkę. Uważaj, co pakujesz w reklamówkę!

Cienkie torebki foliowe w sklepach, czyli tzw. jednorazówki, są bezpłatne. Do tego przyzwyczaili się klienci. Ale to się właśnie zmienia.
Nie zdziw się, kiedy w sklepie każą ci płacić za zrywkę. Uważaj, co pakujesz w reklamówkę!
Cienkie torebki foliowe w sklepach, czyli tzw. jednorazówki, są bezpłatne. Do tego przyzwyczaili się klienci. Ale to się właśnie zmienia

Autor: iStock

Sklep znanej sieci marketów, tzw. express. Zakupy robi starsza pani. Przed kasjerem kładzie dwie kostki białego sera. I mówi: – Torebkę poproszę.

Sprzedawca wkłada sery do cienkiej, foliowej torebki, nazywanej również zrywką. Zaraz potem skanuje kod liczbowy przyklejony do lady. Tak nabija opłatę za zrywkę. O co tu chodzi?

Opłata recyklingowa

Od kilku lat mamy w Polsce opłatę recyklingową. Żeby zmniejszyć produkcję śmieci, w sklepach wprowadzono system płacenia za reklamówki. To miało nakłonić klientów do przychodzenia na zakupy z własnymi torbami.

Opłatę recyklingową zapłacimy za wszystkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego, z wyjątkiem bardzo lekkich toreb o grubości materiału poniżej 15 mikrometrów (zrywek). Są wymagane ze względów higienicznych lub oferowane jako podstawowe opakowanie żywności sprzedawanej luzem, gdy zapobiega to marnowaniu żywności – można przeczytać na stronie rządowej.

W 2022 roku Polacy zużyli 872,5 mln takich toreb.

Zrywki płatne

Tymczasem kolejne sklepy wprowadzają opłaty za zrywki – cienkie torebki. Dlatego pan przy kasie za sery (miały już swoje opakowanie) w folii doliczył cenę torebki. Takie opłaty wprowadziły już sieci:

  • Auchan,
  • E.Leclerc,
  • Carrefour.

W Auchan na przykład kosztują 25 groszy.

PRZECZYTAJ:

Ktoś jednak może mieć wątpliwości, czy tak można, bo przecież zrywki nie podlegają opłacie recyklingowej. Tak jest, ale pod warunkiem że są używane do pakowania towarów luzem lub ze względów higienicznych – chodzi głównie o owoce, warzywa, wędliny, mięso, produkty na wagę. W innym przypadku – jak zapakowanie dwóch serów – sprzedawca wręcz powinien pobrać opłatę. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jan 17.09.2023 18:54
Powinni jeszcze brac oplatę za wejscie i wyjscie ze sklepu?l!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama